Czarny Bez – “Ludzie, duchy, bogi” [Recenzja], wyd. Via Nocturna

Jeśli myślicie, że w folkmetalu wszystko zostały już powiedziane, posłuchajcie debiutanckiej płyty Czarnego Bzu. “Ludzie, duchy, bogi” to słowiańska tradycja na sterydach. I niewykluczone, że czymś jeszcze… Renesans kultury opartej…

Czytaj dalejCzarny Bez – “Ludzie, duchy, bogi” [Recenzja], wyd. Via Nocturna

Alan Parsons – „From The New World” [Recenzja], dystr. Mystic Production

..angielski weteran progresywno-rockowej sceny, założyciel legendarnego Alan Parsons Project, znany również z dokonań jako inżynier dźwięku (pracował przy legendarnych albumach: „Abbey Road”, „Atom Heart Mother”, czy „Dark Side of the…

Czytaj dalejAlan Parsons – „From The New World” [Recenzja], dystr. Mystic Production

Superorganism -„World Wide Pop” [Recenzja], dystr. Sonic Records

Nazwa zespołu Superorganism nawiązuje do koncepcji opisującej organizm składający się z wielu osobników tego samego gatunku, które ściśle ze sobą współpracując znacznie przewyższają zdolności pojedynczych bytów. Patrząc wstecz na historię…

Czytaj dalejSuperorganism -„World Wide Pop” [Recenzja], dystr. Sonic Records

Interpol – „The Other Side of Make-Believe” [Recenzja], dystr. Sonic Records

Dwadzieścia lat temu amerykańska formacja Interpol była na ustach wszystkich. A to za sprawą debiutu „Turn on the Bright Lights”, czyli bez wątpienia jednego z najlepszych albumów pierwszej dekady XXI…

Czytaj dalejInterpol – „The Other Side of Make-Believe” [Recenzja], dystr. Sonic Records

Black Midi – „Hellfire” [Recenzja przedpremierowa], dystr. Sonic Records

Trzecia płyta to zawsze moment kulminacyjny w dyskografii rockowego zespołu. To chwila, w której twórcy stają na rozwidleniu ścieżek własnej kariery i muszą podjąć decyzję, czy podążyć drogą obraną na…

Czytaj dalejBlack Midi – „Hellfire” [Recenzja przedpremierowa], dystr. Sonic Records

Rolling Blackouts Coastal Fever – „Endless Rooms” [Recenzja], wyd. Sub Pop

Zastanawialiście się kiedyś, jak mogłoby brzmieć R.E.M. na początku swojej kariery, gdyby zamiast w Georgii powstali w słonecznym Melbourne? Bardzo możliwe, że tak jak Rolling Blackouts Coastal Fever. Australijski kwinet…

Czytaj dalejRolling Blackouts Coastal Fever – „Endless Rooms” [Recenzja], wyd. Sub Pop

Klaus Schulze – „Deus Arrakis” [Recenzja], dystr. Mystic Production

..ile trwa ostatnie tchnienie człowieka? Chwilę? Siedemdziesiąt siedem minut? A może przez całe życie? Na serię takich i innych pytań naszło mnie podczas słuchania „Deus Arrakis”. 26 kwietnia bieżącego roku…

Czytaj dalejKlaus Schulze – „Deus Arrakis” [Recenzja], dystr. Mystic Production