IKS

Strange Pop – „Urban Legends” [PATRONAT]

Mamy ogromną przyjemność ogłosić, iż zostaliśmy oficjalnym patronem medialnym najnowszej płyty „Urban Legends” projektu STRANGE POP, którego twórcą, sterem, żeglarzem i okrętem jest Michał Dziadosz.

STRANGE POP przypomina o sobie nową, trzecią już płytą „Urban Legends”. Po bardzo udanym przyjęciu pierwszych dwóch albumów: „Ten Years Gone” (2022) i „1979-1982” (2023) zespół powraca z maksymalnie świeżym materiałem, który z jednej strony przypomina stylistycznie to, do czego słuchacze przyzwyczaili się do tej pory, z drugiej strony eksploruje zupełnie nowe rejony. W kontekście gatunkowym jest wręcz rewolucyjnie. Nikt bowiem wcześniej, w tak naturalny sposób, nie łączył art rocka z czarną muzyką.

 

zdj. materiały promocyjne Michał Dziadosz

 

W taki sposób lider, autor wszystkich tekstów i kompozycji wypowiada się o warstwie muzycznej albumu:

„Podobnie jak na poprzednich podstawowym założeniem było stworzenie muzyki jak najbardziej naturalnej. Unikałem więc (jak zawsze) nowoczesnych rozwiązań, które z jednej strony udoskonalają wszystko do granic możliwości, a z drugiej odbierają dźwiękom prawdę. Pod tym względem nie zmieniło się nic od pierwszych dwóch albumów. Jednak pod względem gatunkowym postanowiłem pójść dalej. O ile na początku tworzyłem dość klasyczny art rock, o tyle teraz postanowiłem potraktować go jedynie jako punkt wyjścia i wyeksplorować areały, które od dawna czułem i kochałem jako słuchacz, ale nie miałem wystarczającej odwagi, by sięgnąć do nich jako twórca. Mam na myśli szeroko pojętą muzykę czarną, która opiera się bardziej na czuciu, niż liczeniu i więcej jest w niej ‘swingu’.”

 

W warstwie tekstowej album spaja dość otwarta, płynna i bardzo ogólna koncepcja. Liryki stanowią wiadomość podmiotu lirycznego do samego siebie sprzed lat. Nie są to jednak bezczelne wskazówki dotyczące tego, jak żyć. Przesłanie wędruje bardziej w kierunku dialogu z naszą młodszą wersją, próbą zrozumienia motywów i zachowań z przeszłości.

 

zdj. materiały promocyjne Michał Dziadosz

 

A dlaczego miasto stanowi w warstwie koncepcyjnej rodzaj wspólnego mianownika? I tutaj ponownie oddajmy głos Michałowi Dziadoszowi.

„Od dawna fascynuje mnie przede wszystkim natura i z typowym miastem mam coraz mniej wspólnego, od ponad dwóch dekad funkcjonując na jego obrzeżach. Jednak był taki okres w moim życiu, kiedy metropolia wciągała mnie i pozwalała nie czuć się samotnie. „Urban Legends” to nie tylko list do samego siebie z przeszłości, ale również hołd dla czasów, kiedy wiodłem dynamiczny tryb życia wśród neonów, hałasu, energii i ulicznego zgiełku. Bywało, że wracałem nocnym autobusem do domu, a potem do świtu komponowałem muzykę i pisałem wiersze. To były niezwykle inspirujące lata. Warstwa liryczna, wraz ze swoim ogólnym przesłaniem, odwołuje się do tamtych czasów, a zatem także do mojej wrażliwości z tamtych czasów. Stąd właśnie taki tytuł płyty. Skoro tak to dlaczego „Urban Legends”, a nie np. „Urban Memories”? Nawet jeśli wydaje nam się, że mamy doskonałą pamięć, wiele z rzeczy, które zachowujemy w głowie zniekształca się z upływem lat i staje się czymś na kształt legendy. A, że wspomnienia z wyżej wspomnianego okresu wiążą się dla mnie z tkanką miejską, postanowiłem nazwać trzeci album Strange Pop właśnie „Urban Legends”.

 

okładka albumu

 

Pod względem realizacyjnym Strange Pop mocno trzyma się obranego kursu. Formuła muzyki w pełni naturalnej, przy minimalnym użyciu współcześnie dostępnych środków nadal jest żywa. Aranżacje zamykają się zwykle w szesnastu ścieżkach, a brzmienia pozostają w pełni analogowe. Tym razem jednak koncepcja poszła jeszcze dalej. Płyta „Urban Legends” nie została poddana masteringowi. Takie założenie przyświecało materiałowi od początku. Dlatego też miksy trwały wiele miesięcy i były testowane na skrajnie różnych sprzętach. Dlatego też dźwięki zawarte na „Urban Legends” są tak organiczne, bliskie i żywe. Czasem zdają się aż wychodzić z głośników.

 

W warstwie muzycznej Strange Pop pozostaje sobą, choć zdecydowanie zmienia kąt na kompasie. Od samego początku projekt należał do tych poszukających, nawet jeżeli zaczynał od dobrze sprawdzonej formuły rocka progresywnego z lat siedemdziesiątych. Tym razem to nadal art rock, ale ze szczerym otwarciem na muzykę miejską. Szczególnie na soul. Mroczny soul dla mrocznych dusz…

 

01. All My Nights – 6:11
02. Disco – 5:12
03. The Child – 4:18
04. Wave/Night – 4:51
05. Nocturnal Lifestyle – 12:43
06. Step Out Of The City – 2:25
07. Splendid Solitude – 4:24

 

Czas całkowity – 40:04

– Michał Dziadosz – wokal, gitara basowa, instrumenty perkusyjne, instrumenty klawiszowe, gitara (4,7)
oraz:
– Kovy Jagliński – gitara (1,3,4)
– Pablo Si – gitara (2,5,7)

IKS
Udostępnij i poleć znajomym!

Dodaj komentarz