IKS

Adam Richardson, Maya (Cold in Berlin) [Rozmowa]

cold-in-berlin-rozmowa

Cold In Berlin to wyspiarski kwartet wykonujący mieszankę gotyku, post-punku i stoner metalu, który wydając w tym roku EPkę „The Body Is The Wound” zwrócił się również w kierunku bardziej industrialnych klimatów. W zeszłym roku po raz pierwszy wystąpili w Polsce i zrobią to ponownie tego roku. Moim rozmówcą był ich gitarzysta Adam Richardson.

 

Kuba Przybyła:  Pierwsze pytanie, które zrodziło się w mojej głowie zaraz po włączeniu „The Body Is The Wound” to dlaczego zdecydowaliście się wypuścić EP zamiast pełnego albumu? To może wydawać się krokiem wstecz w Waszym wypadku. Czy to decyzja czysto artystyczna czy jednak ma podłoże marketingowe?

 

Adam Richardson: To była decyzja nad podjęciem, której długo się zastanawialiśmy. W ciągu dziesięciu lat wydaliśmy 4 albumy. Później zaczęła się pandemia co w oczywisty sposób wpłynęło na rynek muzyczny. Po pandemii chcieliśmy zrobić coś nowego, ale piąty album wydawał się być zbyt dużym krokiem po przerwie. Osobiście nie uważam EPek za krok wstecz. Niektóre z moich ulubionych wydawnictw to Epki jak np. „Nine Inch Nails – Broken”, „Apex Twin – Come To Daddy” czy „The Dillinger Escape Plan – Irony Is A Dead Scene” (pełna lista na końcu wywiadu). Niedawno Trent Reznor zdecydował się wypuścić serię EPek, zamiast pełnego albumu. EPka daje możliwość eksperymentowania, które być może byłoby trudniejsze do zrealizowania na pełnym albumie. W naszym przypadku było to wprowadzenie syntezatorów do naszej muzyki. Niektóre z użytych na albumie modeli syntezatorów były wykorzystywane między innymi przez zespół Joy Division.

 

zdj. materiały prasowe

 

KP: Skoro EPkę macie już za sobą to czy możesz zdradzić coś więcej na temat projektu „The Wounds”, który miałby być rozwinięciem ostatniego wydawnictwa?

 

AR: Myślę, że Maya miała by w tej kwestii więcej do powiedzenia, ale postaram się przybliżyć Ci temat. Przekonanie naszej wytwórni New Heavy Sounds do pomysłu wydania EPki nie było prostym zadaniem, więc jedną z propozycji było wydanie serii trzech EPek pod wspólnym szyldem. Prawdopodobnie kolejnym wydawnictwem będzie jednak pełen album. Maya zaproponowała sformułowanie „Wounds” jako motyw przewodni, który w poszczególnych utworach będzie przedstawiał rany pod różnymi postaciami.

 

KP: Czy myślisz, że na nowym albumie znajdą się któreś utwory z „The Body Is The Wound”?

 

AR: Bierzemy pod uwagę umieszczenie jednego utworu w alternatywnej wersji. Jednocześnie rozpoczęliśmy intensywny proces pisania nowego materiału, więc miejmy nadzieję, że wystarczy go na zapełnienie całego albumu.

 

KP: Utwór który wzbudzil we mnie najwięcej emocji to Dream One. Świetnie łączycie w nim chłód industrialu z ciężarem doomu. Czy można spodziewać się, że będziecie brnąć dalej w tym kierunku na nowych utworach?

 

AR: Myślę, że tak. Tak jak zauważyłeś udało nam się połączyć ciężar gitar z klawiszami inspirowanymi brzmieniem cold wave i jesteśmy bardzo zadowoleni z efektu końcowego. Zastosowanie syntezatorów wprowadziło zupełnie nowe częstotliwości do naszej muzyki i znalazły one swoje miejsce w mixie nie kolidując z gitarami czy sekcją rytmiczną. Stworzyło to zupełnie nową atmosferę.

 

zdj. materiały prasowe

 

KP: Czy w zespole Cold in Berlin jest jedna osoba, która jest kreatywnym motorem napędowym w procesie tworzenia muzyki czy Wasza muzyka powstaje raczej w formie klasycznego jam session?

 

AR: Aktualnie to mieszanka obu metod. W przeszłości zawsze ten proces opierał się na wspólnym jamowaniu. Oczywiście każdy utwór musi mieć jakiś początek. Może to być fragment tekstu, a może rytm perkusyjny.  W ostatnim czasie głównym inicjatorem nowych pomysłów jest nasz basista Lawrence. Ma swoje domowe studio w którym pracuje nad nowym materiałem i to właśnie on zaproponował użycie syntezatorów i klawiszy w naszej muzyce. Zawsze byliśmy zespołem składającym się z prowadzących instrumentów. Prowadząca gitara, prowadzący bas, prowadząca perkusja i prowadzący wokal, więc każdy dokłada swoją cegiełkę.

 

KP: Słychać to w Waszej muzyce, że każdy ma coś do powiedzenia i nikt nie jest zostawiony w tyle. Jak w takim razie radzicie sobie wykonywaniem partii elektronicznych podczas koncertów? Czy Maya została do tego oddelegowana ze względu na to, że jako jedyna ma swobodne ręce?

 

AR: (śmiech) Zdecydowanie nie, Maya jest zbyt zajęta interakcją z publicznością podczas koncertu. Dobrze to widać na nagraniach z naszych ostatnich koncertów w Polsce. Partie syntezatorów i klawiszy są nagrywane w postaci gotowych ścieżek, które uruchamia nasz perkusista. W związku z tym niektóre utwory musimy wykonywać z metronomem w odsłuchu.

 

KP: Skoro mowa o koncertach w Polsce to jak wspominasz Wasze pierwsze wystepy przed polską publicznością?

 

AR: Atmosfera była cudowna, zostaliśmy świetnie przywitani w Polsce. Nasz basista Lawrence ma babcię z Polski i podczas pandemii rozpoczął naukę języka polskiego. To właśnie on zajął się organizacją koncertów w Polsce. Wszystko poszło tak jak byśmy sobie tego życzyli. Wszyscy napotkani ludzie, zarówno słuchacze jak i obsługa klubów byli bardzo otwarci i przyjaźni. Barmani stawiali nam drinki, a publiczność zdawała się świetnie bawić. Nie mogliśmy prosić o więcej. Zdarza się, że publika w UK wymaga więcej motywacji żeby zaangażować się w koncert. W przypadku koncertu w Łodzi ludzie rozkręcili mosh pit, który nie ustawał przez 40 minut.

 

zdj. materiały prasowe

 

KP: Mam dla Ciebie jeszcze dwa muzyczne pytania. Zazwyczaj dopatrujemy się w zespołach wpływów kapel, które istniały przed nimi. Jestem jednak ciekaw czy istnieją jakieś młodsze od Cold In Berlin zespoły, które potrafią być dla Ciebie inspiracją?

 

AR: Spróbuję na to odpowiedzieć, ale przyznam się, że chyba się starzeję, bo ostatnio coraz rzadziej słucham muzyki. Jest kilka dobrych kapel w stajni naszego wydawcy czyli New Heavy Sounds. Przykładem jest zespół Shooting Daggers. Jest to żeński tercet wykonujący hardcore punk. Świetnie się ogląda te dziewczyny na scenie, bo zdecydowanie nie oszczędzają swoich instrumentów. Kolejnym przykładem jest kapela Death Pill w skład, której wchodzą muzycy z Ukrainy. Ich historia jest bardzo inspirująca, bo pokazuje to przez co musieli przejść, aby móc dalej tworzyć muzykę w którą wierzą. Jest jeszcze japoński duet Black Lab, który brzmi jak doomowa wersja White Stripes.

 

KP: Zdecydowanie muszę sprawdzić te kapele. Na koniec zdradź mi proszę czy na Twoich playlistach pojawiają się jakieś pozycje, które mogłyby zaskoczyć fanów Cold In Berlin.

 

AR: Wszyscy w zespole czerpiemy inspiracje z bardzo szerokiego wachlarza muzycznego. Maya często sięga do starego folku. Ja słucham sporo muzyki elektronicznej. W młodości namiętnie słuchałem Aphex Twin. Bjork też ma swoje miejsce na mojej playliście. Niedawno miałem szczęście odkryć polską artystkę Hanię Rani. Nie można bez przerwy słuchać ciężkiego gitarowego grania. Lubię słuchać różnej muzyki, bo kiedy próbujesz ją później wpleść do swojego sposobu gry to może Cię to przenieść w zupełnie inne miejsce.

 

KP: Adam, wielkie dzięki za poświęcony czas. Do zobaczenia na koncertach w Polsce i powodzenia z pisaniem nowego materiału.

 

AR: Wielkie dzięki za zainteresowanie naszym bandem. Trzymaj się.

 

————————————-

 

Wokalistka Maya niestety nie zdołała dotrzeć na nasz wywiad, ale była na tyle uprzejma, że odpowiedziała mailowo na dwa pytania, które przygotowałem specjalnie dla niej.

 

zdj. materiały prasowe/ oh my goth

 

KP: Teksty na tym albumie traktują o mrocznych obszarach ludzkiego życia, których często staramy się unikać. Czy uważasz, że możliwość konfrontacji z tymi uczuciami w formie piosenki daje ci poczucie pewnego rodzaju terapeutycznego oczyszczenia?

 

Maya: Prawdopodobnie tak właśnie jest ale nie jest to moja główna intencja. Słowa przychodzą do mnie w różny sposób. Czasem od razu wiem skąd pochodzą, a czasem zdaje sobie z tego sprawę dopiero po jakimś czasie lub w ogóle do tego nie dochodzi. Lubię mroczne tematy, ponieważ rezonują ze mną. To są szczere, ludzkie i często kobiece tematy, ale nigdy nie staram się „zakończyć” historii w piosence czy serii piosenek (jak w przypadku projektu „The Wounds”), bo zależy mi na tym aby słuchacze mogli dołożyć do nich swój fragment w oparciu o własne doświadczenia. Każdy potrafi w jakiś sposób stworzyć więź z mroczną tematyką. Mam nadzieję, że odbiorcy nie uznają tekstów za zbyt mroczne. Uważam, że w definiowaniu, akceptowaniu i przezwyciężaniu trudnych aspektów życia kryje się wielka nadzieja i siła. Ból, strata, śmierć i strach prowadzą nas w jakiś sposób w kierunku światła.

 

KP: Tworzysz swoje teksty niezależnie od procesu powstawania utworu czy w jego trakcie? A może dopiero kiedy instrumentalna część jest gotowa?

 

Maya: Pisanie tekstów to dla mnie bardzo organiczny proces, więc lubię obserwować jak rozwija się sytuacja. Lubię pisać zarówno poezję jak i prozę, więc czuję, że ten mięsień jest dobrze rozwinięty co przekłada się na to, że potrafię stworzyć słowa do utworu podczas próby lub w dłuższym okresie czasu wraz z rozwojem utworu. Zdarza się, że od razu wiem o czym chcę napisać i mam gotowe melodie, zwrotki i refreny, a reszta muzyki powstaje na tym fundamencie. Kocham sposób w jaki wspólnie tworzymy. Utwory dojrzewają razem z nami i to bardzo ekscytujące móc obserwować czym finalnie się staną. Dzięki temu udaje nam się zahaczać o wiele gatunków i nadal brzmieć jak Cold in Berlin.

 

Pełna lista EPek, które zespół Cold In Berlin wskazał jako swoje inspiracje:

 

  1. Nine Inch Nails – Broken
  2. Aphex Twin – Come To Daddy
  3. The Dillinger Escape Plan – Irony is a dead scene (featuring Mike Patton and a cover of Come To Daddy)
  4. Pulp – The Sisters EP
  5. Mudhoney – Superfuzz Bigmuff
  6. Electric Wizard – Supercoven
  7. Slowdive – Holding Our Breath
  8. Pixies – Come on Pilgrim

 

Cold in Berlin wystąpią w Polsce:

na festiwalu Castle Party (11-14.07.2024, Bolków) oraz:
13.07: Kraków, TBA
29.08: Potok, Warszawa
30.08: Przechowalnia, Łódź
31.08: Over the Under Pub, Bydgoszcz

 

Kuba Przybyła (thingskubadoes)

 

 


ZAPISZ SIĘ DO  NASZEGO NEWSLETTERA WYSYŁAJĄC MAIL NA:  sztukmixnewsletter@gmail.com

 

Obserwuj nas w mediach społecznościowych:

👉 Facebook

👉 Instagram

👉 Twitter

IKS
Udostępnij i poleć znajomym!

Dodaj komentarz