IKS

Within Temptation – „Bleed Out”, wyd. Mystic Production [Recenzja]

O holenderskiej formacji Within Temptation w Polsce szczególnie głośno zrobiło się w dwóch przypadkach. Najpierw w 2008 roku wokalistka zespołu Sharon den Adel użyczyła swojego głosu w znakomitym skądinąd singlu „In & Out of Love” DJ’a Armina van Buurena, który grały najpopularniejsze stacje radiowe. Następnie, 6 lat później, kiedy to na doskonale przyjętym albumie „Hydra”, ukazała się piosenka „Whole World is Watching” (w naszym kraju z gościnnym udziałem Piotra Roguckiego z Comy). 20 października nakładem Mystic Production w Polsce ukazał się ósmy studyjny krążek Within Temptation zatytułowany „Bleed Out”.

Podoba mi się to, że Within Temptation nie ogranicza się i wplata do swojej muzyki przeróżne inne gatunki. Choć sam szkielet symfonicznych czy gotyckich brzmień jest niezmienny od ponad dwóch dekad, tak od wspomnianego krążka „Hydra” widać wyraźną ewolucję stylu. O ile poprzedniczka – „Resist” z 2019 roku – zawierała w sobie dużo industrialnych, elektronicznych dźwięków z elementami popowego grania, o tyle na tegorocznym „Bleed Out” ten symfoniczno-gotycki patos i styl łączą się ze współczesnym, ostrzejszym graniem w postaci metalcore’u, a nawet djentu. Słuchając najnowszej propozycji holenderskiej formacji dochodzę do wniosku, że tak powinny brzmieć metalowe albumy w trzeciej dekadzie XXI wieku.

 

Prace nad albumem rozpoczęły się w czasie pandemii i zresztą pierwszy singiel z tego krążka zatytułowany „Entertain You” ukazał się w maju 2020 roku. Zespół, żeby podtrzymać interakcję z fanami w trudnym czasie postanowił publikować powstałe utwory na bieżąco. Jednak sama Sharon den Adel w wywiadach przyznawała, że pomysł na to narodził się jeszcze przed lockdownem. Drugi singiel z okresu covidowego – „The Purge” – pojawił się w listopadzie 2020 roku. W tamtym czasie nie było wiadomo, czy poszczególne piosenki będą elementami najnowszego albumu studyjnego, a to dlatego, że grupa dysponowała naprawdę dużą ilością materiału. Do maja 2023 roku ukazały się jeszcze trzy kompozycje, które finalnie pojawiły się na „Bleed Out” – „Shed my Skin” z gościnnym udziałem niemieckiej grupy Annisokay, „Don’t Pray for Me” oraz „Wireless”. Tematyka albumu oscyluje wokół tematów poświęconych szeroko pojętej wolności. Formacja nie przeszła obojętnie również wobec wojny na Ukrainie i znaczna część materiału poświęcona jest tym wydarzeniom, które śledzimy od wiosny ubiegłego roku.

 

Taki jest m.in. otwierający „We Go To War”, muzycznie inspirowany metalcore’owym graniem spod znaku Bring Me The Horizon. To doskonały zwiastun tego, co czeka nas przez najbliższe trzy kwadranse – ciężki, agresywny gitarowy riff podszyty elektroniką z przejmującym śpiewem Sharon den Adel. Tematyce wojny rosyjsko-ukraińskiej poświęcony jest także „Wireless”, który opowiada o propagandzie serwowanej żołnierzom stającym niczym biblijny Kain naprzeciw swojego brata i mamionym wizją chwały i bogactwa. Czy warto ginąć? Na to pytanie grupa próbuje znaleźć odpowiedź w „Worth Dying For”, najbardziej dynamicznej kompozycji na albumie, pędzącej do przodu na złamanie karku z mocną, elektroniczną podstawą. Tytułowa kompozycja zainspirowana została z kolei tragicznymi wydarzeniami na Bliskim Wschodzie, gdzie w ubiegłym roku zginęła młoda Iranka Mahsa Amini. To z kolei spowodowało lawinę przelewających się przez kraj demonstracji, które zostały brutalnie stłumione.

 

 

„Ritual” to z kolei kompozycja, która na swoją premierę chwilę musiała poczekać. Pierwotnie powstała jeszcze przed wydaniem albumu „Resist”, jednak finalnie się na nim nie znalazła. Nie pojawiła się także na krążku pobocznego projektu den Adel – My Indigo. Po przearanżowaniu okazało się, że znakomicie odnajdzie się właśnie na „Bleed Out”. Zahacza ona o doomowe klimaty spod znaku nieodżałowanego Type O Negative. Przyznam szczerze, że ta propozycja i to połączenie bardzo mi się podoba. Nie inaczej jest w „Cyanide Love”, która ponownie zahacza o tematykę wojenną. Fraza „Sunflowers will soon be growing over your grave” nawiązuje do filmiku, na którym Ukrainka rozdawała żołnierzom rosyjskim nasiona słonecznika, tak by po ich śmierci te wyrosły nad grobami.

 

Jak wspomniałem na początku, prace nad albumem rozpoczęły się ponad trzy lata temu i „The Purge” był owocem sesji nagraniowej z końca 2020 roku. To kolejna propozycja oparta na wyrazistych syntezatorach i mocnym djentowym rytmie, jednak bliższa jest dotychczasowym dokonaniom Within Temptation. Z kolei inspiracją do powstania „Don’t Pray For Me” był esej napisany przez Sharon den Adel dla magazynu „Kerrang!”. Zwróciła ona w nim uwagę na różnicę dotyczącą kwestii prawa aborcyjnego w różnych krajach. Był to także czas, gdzie w wielu krajach dochodziło do jego zaostrzenia na tle politycznym i religijnym, stąd piosenka opowiada o narzucaniu ludziom światopoglądu przez wąską grupę ludzi.

 

Within Temptation stworzyli naprawdę ciekawą płytę. Produkcja albumu stoi na naprawdę wysokim poziomie i – jak wspomniałem na początku recenzji – tak powinny brzmieć współczesne albumy. Grupa nieustannie rozwija swoje brzmienie oparte na solidnych fundamentach i nawet jeśli nie wszystkie kompozycje są na poziomie „top of the top”, to całość broni się bez najmniejszego kłopotu. „Bleed Out” to idealny przykład na to, jak powinna przebiegać ewolucja stylu muzycznego bez radykalnych zmian i powinna stanowić przykład dla innych zespołów, jak rozwijać i nie ograniczać się.

Ocena: 5/6

Szymon Pęczalski

Lista utworów: We Go To War; Bleed Out; Wireless; Worth Dying For; Ritual; Cyanide Love; The Purge; Don’t Pray For Me; Shed My Skin; Unbroken; Entertain You.

 


 

Obserwuj nas w mediach społecznościowych:

👉 Facebook

👉 Instagram

👉 Twitter

IKS
Udostępnij i poleć znajomym!

Dodaj komentarz