IKS

Tomasz „Cynamon” Kamiński (Szeptucha) [Rozmowa]

Podlaska formacja folkowo-rockowa po udanym albumie „Zamowy” sprzed dwóch lat, zaskoczyła wydaniem 3 nowych utworów: „Gonią nas”, „Polny kwiat” i „Miododajna”. O tym, co one przynoszą, w jakim kierunku zmierza twórczość grupy oraz o najbliższych planach zespołu opowiedział mi Tomasz ‘Cynamon’ Kamiński, grający w grupie na harmonijce.

Maciej Majewski: Trochę znienacka pojawiły się trzy nowe kompozycje. Czemu akurat 3?

 

Tomasz „Cynamon” Kamiński: Ta liczba jest przypadkowa i nie była zamierzona. Po prostu zrealizowaliśmy pomysły które przyszły nam jesienią i zimą.

 

MM: A mnie się wydaje, że skoro Szeptucha powstała by leczyć muzyką, to jest to po prostu nowa dawka waszych 'lekarstw’

 

TK: W pewnym sensie tak jest. Leczenie musi być zawsze pewne i dobrze wyważone – dlatego niespiesznie zaprezentowaliśmy to, co do czego byliśmy na 100% przekonani. Stąd te 3 utwory.

 

MM: „Zamowy” wyszły 2 lata temu. Te 3 kompozycje zapowiadają kolejną płytę?

 

TK: Mamy jeszcze sporo nowych pomysłów i na pewno wcześniej czy później przybiorą one formę nowej płyty. Nie wiemy kiedy, ale nie pracujemy pod presją czasu. Cały czas próbujemy, nagrywamy, koncertujemy i nowe rzeczy również nieustannie przychodzą do głowy. Jednak jakość ma dla nas większe znaczenie, niż czas…

 

MM: Mimo silnego aspektu tradycyjnego i kulturowego waszych tekstów, wszystko to oplatacie dość nowoczesną produkcją. Która zatem cześć jest punktem wyjścia: muzyka, czy teksty?

 

TK: A z tym już bywa różnie – nie mamy uniwersalnej receptury. Czasem jest tak, że muzyka powstaje pierwsza, a czasem Kasia (Antosiewicz, wokalistka Szeptuchy – przyp. MM) przynosi tekst i dźwiękami staramy się oddać uczucia, które wynikają z tekstu… I za każdym razem utwór na swój sposób ewoluuje – zmienia się prawie na każdej próbie, aż w końcu przybiera ostateczny kształt. Wtedy jest czas na nagrywanie.

 

 

MM: Przypuszczam, że inspiracji merytorycznych Kasi nie braknie. Jak natomiast widzicie to w kwestii muzycznej w przyszłości?

 

TK: Nie zakładamy sobie sztywnych ram. Czasem idzie to bardziej w kierunku rocka, czasem w etno. Ale nie chcemy zamknąć się w jakimś określonym kierunku. Jak wszyscy muzycy – oprócz „siedzenia” w studio i sali prób, najbardziej lubimy grać koncerty. I na scenie czujemy się najlepiej.

 

MM: No właśnie – wasza muzyka wydaje mi się bardzo zwarta i momentami wręcz aptekarsko poukładana. Jest na scenie miejsce na improwizację?

 

TK: Na koncercie niektóre utwory są rozbudowane bardziej, niż na nagraniach i pozostawiamy sobie miejsce na improwizację. Czasem też gramy koncerty akustyczne pozbawione elektroniki, gdzie jest o wiele więcej miejsca na improwizacje instrumentalne.

 

MM: „Gonią nas”, „Polny kwiat” i „Miododajna” dotykają różnorodnej tematyki. Wspólnym mianownikiem wydaje się tym razem nie stricte wątek magiczny, ale raczej żywy, namacalny. Czy w tym kierunku pójdzie też nowa płyta?

 

TK: Szczerze mówiąc, nie wiem. Jak już pisałem, nie mamy określonej filozofii. Często jakaś chwila przynosi nowe pomysły, uczucia… I na ich podstawie budujemy.

 

MM: A co dla Szeptuchy jest dziś kluczowe?

 

TK: Chcemy przede wszystkim wspólnie tworzyć i grać. Ponieważ bardzo to lubimy. Nie jesteśmy mainstreamowym zespołem i nie aspirujemy do roli gwiazdy, ale niezmiernie nas cieszy, kiedy jest pozytywny odzew na to, co robimy. Więc kluczowe są tak naprawdę koncerty, które są jakby naszym „pokarmem” dla duszy.

 

MM: Udanie wypadły teledyski do „Cienia”, czy medleyowe do „Szeptanicy, Progów i Uroków”. Planujecie realizację kolejnych?

 

TK: Oczywiście. Najpewniej na wiosnę, ponieważ jest to chyba najwdzięczniejszy okres na nagrywanie. Trwa wewnętrzna dyskusja do którego utworu i jak miałby ten teledysk wyglądać, ale na 100% zrobimy go na przełomie maja i czerwca.

 

MM: Będzie można was zobaczyć na żywo w najbliższym czasie?

 

TK: W najbliższą sobotę gramy charytatywny koncert w Białymstoku. Powoli też pojawiają się terminy koncertów w różnych miejscach. Zachęcam oczywiście do oglądania naszym mediów społecznościowych gdzie zawsze chętnie o tym informujemy.

 

Rozmawiał: Maciej Majewski

 


 

Kliknij i obserwuj nasz fanpage👉 bit.ly/Nasz-Facebook1

Kliknij i obserwuj nasz Instagram 👉 bit.ly/nasz-instagram1

IKS
Udostępnij i poleć znajomym!

Dodaj komentarz