IKS

Longwinter – „Burning Season” [Recenzja]

longwinter-burning-season-muzyka-recenzja

Trwający zaledwie 27 minut album „Burning Season” amerykańskiej grupy Longwinter to moje kolejne odkrycie tego roku. Muzyczne arcydzieło, w którym zakochałem się od początku do końca.

Słów kilka o samym zespole. Skład z Minneapolis i Minnesoty tworzą kolejno: Cody Owens (gitara), Sean Murphy (gitara), Steve Decker (skrzypce), Robert Volm (gitara basowa), Curt Trisko (gitara) i Jacob Ewert (perkusja). „Burning Season” to ich drugi po „Fires In Paradise” album, który rozwija poniekąd muzyczne rewiry, uwidocznione już na pierwszym krążku. Utwór tytułowy wgniata w przysłowiowy fotel. Ileż tutaj muzycznej przestrzeni, dźwięków i emocji.
 

Zaczyna się delikatnie od niepozornych uderzeń w pojedyncze tony gitary.

W tle dochodzą smyki, które niepokojąco wchodzą w głowę i łączą się w prosty i sugestywny rytm perkusji połączonej z fenomenalną linią basu. I właściwie tak jest do końca. Na pierwszej linii ognia perkusja i bas, która trzyma nerwową całość w ryzach. Reszta instrumentów zaczyna swoje variette i napięcie dochodzi do granic wytrzymałości. Nie można tej muzyki wysłuchać do końca bez emocji. Zaskakujący i mocno przenikliwy utwór, który jak dla mnie przebija znacznie najnowsze dokonania God In The Astronaut bez dwóch zdań.
 

„American Dream” to dalej mocno nerwowa atmosfera.

Na dokładkę pełna dysonansów muzycznych, które wprowadzają dziwny niepokój. Bas schodzi już nieco na dalszy plan, choć nadal jest ważny. Do głosu dochodzą jednak gitary wprowadzające typowo amerykańskie zagrywki z dzikiej prerii. To wszystko miesza się z vintage’owym brzmieniem i próbą smyczkowego country. Całość to jednak kontrolowany chaos, który powoduje, że wniknąć w muzykę można dopiero po kilkukrotnym odsłuchu.
 

To, co wyprawia perkusista, to już inna historia. Czyste dobro dla uszu.

Tyle i aż tyle z niezwykłości tego wydawnictwa, które warto przesłuchać, by samemu wyrobić sobie o nim zdanie. Zachęcam gorąco. Na mojej muzycznej mapie Longwinter zagości z pewnością na dłużej.
 
Ocena (w skali od 1 do 10) 10 ogni
🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥
 
Marcin Szyndrowski
 
Tracklista:
1. Burning Season
2. American Dream/One Nightmare At A Time
IKS
Udostępnij i poleć znajomym!

Dodaj komentarz