IKS

Elvis Strzelecki – „Kobieta idealna” [Felieton]

kobieta-idealna-felieton

Jaki jest mój ideał kobiety? Taka, która potrafi słuchać, przede wszystkim muzyki. Dzięki dźwiękom bowiem człowiek dowiaduje się o otaczającym świecie znacznie więcej niż z telewizyjnych newsów. Dla przykładu odpalając „Arrival” ABBY, utwierdzam się w przekonaniu, że coś jeszcze wywołuje u mnie wzruszenie. Włączam „Gained The World” Morcheeby i wsłuchując się w tekst piosenki, zaczynam myśleć, że „sztuka posiadania” nie jest tak ekscytująca, jak mogłoby się wydawać. „Climbatize” The Prodigy stanowi dla mnie z kolei namiastkę nadziei na przyszłość, ucieczkę od brutalnej współczesności.

Funkcjonujemy w świecie, w którym ludzie bardziej nastawieni są na nadawanie, aniżeli odbieranie treści. Sam często biję się w pierś, że zbyt mało wyniosłem z danej rozmowy, koncentrując się na zbędnych detalach. Sól konwersacji, relacji i utworu wszak najczęściej objawia się w momencie, gdy zakończymy odbiór komunikatu. Jeśli po dwóch godzinach coś się w nas zapali, taka czerwona lampka będąca symbolem refleksji, to oznacza, że nasze doświadczenia miały jakąś wartość. Trzeba więc uczyć się od mądrzejszych (poprzez słuchanie), przy czym mądry to niekoniecznie człowiek z wyższym wykształceniem bądź tzw. wszechwiedzący.

 

Mądry to ten, kto potrafi nauczyć nas czegoś wartościowego bez przymusu, chęci dominacji, protekcjonalnego tonu. Takich nauczycieli potrzebujemy nawet w dzisiejszych czasach, gdzie niestety rządzi wielu pseudoindywidualistów (prawdziwi nie robią z siebie bohaterów i porzucają własne ego na rzecz przekazu). Być może dlatego cenię starą szkołę dziennikarzy i prezenterów muzycznych, którzy potrafili mi „opowiedzieć muzykę” bez pchania się na afisz. Oczywiście zdjęcia oraz promocja w social mediach nie przeszkadzają, takie mamy czasy. Najważniejsze jednak, by szło za tym coś istotnego pod względem merytorycznym.

 

Sama muzyka jest już nośnikiem informacji. Dobry analityk-interpretator jest jej znakomitym uzupełnieniem. I tym analitykiem może być nie tylko opisany powyżej dziennikarz. Może nim być każdy, kto ma serce do dźwięków i lubi się nimi dzielić. Przyszłość mediów leży bowiem moim zdaniem w takich właśnie pasjonatach, którzy tworzyć będą portale, kanały na YouTube itp., wspierani przez odbiorców-patronów. Utopizm? Romantyzm? W coś trzeba wierzyć.

PS. Obyśmy zawsze trafiali na „kobiety idealne” (zdefiniowane w pierwszym akapicie). Wspólne słuchanie muzyki połączone z rozmową o niej to przecież iście romantyczne doświadczenie.

 

Elvis Strzelecki

 


 

Kliknij i obserwuj nasz fanpage👉 bit.ly/Nasz-Facebook1

Kliknij i obserwuj nasz Instagram 👉 bit.ly/nasz-instagram1

IKS
Udostępnij i poleć znajomym!

Dodaj komentarz