IKS

Def Leppard – „Diamond Star Halos” [Recenzja], dystr. Universal Music Polska

def-leppard-diamond-star-halos

..przy tak dużej ilości zweryfikowanych przez masy na całym świecie utworów, będących ponadczasowymi hitami i klasykami, po czterdziestu pięciu latach istnienia na scenie, można stwierdzić, że nie stałoby się nic złego, gdyby rockowy zespół spoczął na laurach i pławił się w swojej wielkości, aż do trasy pożegnalnej i ostatecznego zejścia na backstage. Nie byłoby również nic złego w deklaracji, że zwyczajnie nie chce im się już nagrywać nowego materiału i dopóki wystarczy im sił, będą koncertować, grając odgrzewane kotlety, bo przecież każdy je zna i pod scenami pusto nie będzie. W przypadku Def Leppard jest jednak zupełnie inaczej. Brytyjczycy, mający za sobą ponad cztery dekady nieustannej ekspozycji na sceniczne światła, dwudziestego siódmego maja wydali swój dwunasty krążek, zatytułowany „Diamond Star Halos”.

 Piętnaście premierowych numerów przekłada się na godzinę muzyki, co w dzisiejszych czasach zdecydowanie przekracza normę. Większość publikowanych obecnie materiałów zamyka się w okolicy czterdziestu minut, a tu stare dziadki dorzucili jeszcze dwadzieścia kolejnych.Siedem lat, które minęły od poprzedniego albumu, dały muzykom z Sheffield sporo przestrzeni i czasu na odpoczynek. Na najnowszej płycie nie znajdziemy błyskotek ani fajerwerków, czegoś, czego świat do tej pory nie widział, znajdziemy za to proste, szczere i melodyjne dźwięki, przy których można potupać nogami.
 
 „Take What You Want”, „Kick” i „Fire It Up” stanowią otwierające trio, ze wszystkimi nawiązaniami do hard-rocka i glam-rocka, przywołującymi skojarzenia choćby z twórczością Marca Bolana z lat 70-tych. „This Guitar” i „Angels (Can’t Help You Now)” zostały skomponowane w stylu country, (w pierwszym z nich wystąpiła bluegrassowa wokalistka Alison Krauss, znana między innymi z duetu z Robertem Plantem), nie zabrakło w nich też gitarowych solówek, przyciągających uwagę swoją melodyjnością. Def Leppard z czasów „Hysteria” czy „Pyromania” przyzwyczaiło nas do chropowatych, ostrych i szorstkich kompozycji, które jednak mają w sobie nośne refreny. Takimi utworami zdecydowanie są „Lifeless” (kolejny z gościnnym udziałem Krauss), „SOS Emergency”, “Unbreakable” i „U Rok Mi”, no i szczerze mówiąc, bez nich mogłoby być bardzo nudno, a tak jest nieco mniej.
 
 Skojarzenia z klasycznym „Animal” czy „Pour Some Sugar On Me” są jak najbardziej na miejscu. Pośród piętnastki utworów znalazł się również “Liquid Dust”, który dla mnie – i utwierdzam się w tym podejrzeniu z każdym kolejnym odsłuchem – stanowi formę hołdu dla stylu Eltona Johna i po troszę The Beatles. Mimo odległości gatunkowej między Def Leppard a zespołem z Liverpoolu, słyszę tu sporo wspólnych punktów, szczególnie w harmoniach wokalnych. Zamykający album „From Here To Eternity” jest najdłuższą kompozycją na trackliście. Skomponowana w całości przez Ricka Savege’a ballada popycha myśli słuchacza w stronę Queen i, jak twierdzą sami muzycy, jest muzyczną wariacją na temat stylistyki filmu noir.
 

„Diamond Star Halos”, mimo przeciętności, typowego hard-rockowego grania i faktu, że nie ma w sobie niczego wow, jest lepszy od wydanego siedem lat temu poprzednika. Def Leppard udowodniło tym samym, że czasami kilka lat przerwy wzmaga głód, a jak wiemy – artysta głodny jest o wiele bardziej płodny.

 Na plus na pewno można zaliczyć sentymentalną podróż po różnych gatunkach, odwiedzanych przez zespół nader chętnie, no i zdecydowanie udział Alison Krauss. Nie planuję za często wracać do tego albumu, bo w samej dyskografii Def Leppard znajdzie się dużo lepszych, ale cieszę się, że Brytyjczycy trzymają się całkiem dobrze i nadal robią swoje.
 
 Ocena (w skali 1 do 10) 6 diamentowych gwiazdek
⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️
 

Błażej Obiała

 
 1. Take What You Want
2. Kick
3. Fire it Up
4. This Guitar [feat. Alison Krauss]
5. SOS Emergency
6. Liquid Dust
7. U Rok Mi
8. Goodbye for Good This Time
9. All We Need
10. Open Your Eyes
11. Gimme a Kiss
12. Angels (Can’t Help You Now)
13. Lifeless [feat. Alison Krauss]
14. Unbreakable
15. From Here to Eternity
IKS
Udostępnij i poleć znajomym!

Dodaj komentarz