IKS

Damian Szewczyk [Rozmowa]

damian-szewczyk-rozmowa

Nagrać rockową płytę bez gitary elektrycznej? Basista Damian Szewczyk pokazał, że można, a płyta „10 opowieści basem i barytonem” wydaje się na to najlepszym dowodem. O powodach i kulisach jej powstania autor opowiedział mi w poniższej rozmowie.

MM: Co było głównym zaczynem płyty „10 opowieści basem i barytonem”?

 

DS: Odkąd zajmuje się muzyką, czyli w sumie od zawsze, czułem potrzebę tworzenia. W szkole średniej zacząłem grać w zespołach rockowych i trwało to latami. Zmieniały się składy, zmieniała się muzyką. W 2003 roku zacząłem grać z wrocławskimi muzykami ui tworzyć własne utwory z myślą o płycie. Składy się zmieniały, mijały lata. Kiedy już wydawało mi się że cel jest blisko, zacząłem nagrywać materiał na płytę z zespołem Birma. Po pewnym czasie koledzy zrezygnowali z grania autorskich utworów na rzecz muzyki użytkowej. Kilka lat szukałem perkusisty i gitarzysty. Wtedy przypadkiem zobaczyłem koncert zespołu Royal Blood. I zdałem sobie sprawę, że można stworzyć brzmienie rockowego zespołu, wykorzystując jedynie bas i perkusję. Zaadoptowałem pomysł do własnej muzyki i tak powstał projekt Basem i Barytonem.

 

MM: Na płycie grasz głównie na basie i śpiewasz. Jak zatem dobrałeś pozostałych instrumentalistów?

 

DS: Tworząc materiał na płytę, starałem się, by nie była ona nudna dla słuchacza. Odzwierciedla to też moje podejście do muzyki. Fascynują mnie różni artyści. Aranżując utwory, myślałem, że niektóre z nich warto ‘ubarwić’ brzmieniem innego instrumentu. Ponieważ działam we wrocławskim środowisku od lat, znam też wielu muzyków. Wymyślając , jaki instrument w danym utworze chciałbym mieć, od razu wiedziałem, kto powinien na nim zagrać. Żaden z kolegów mi nie odmówił. Każda ich partia jest autorską. Miałem do nich zaufanie i wiedziałem, czego mogę się spodziewać i nie zawiodłem się ani razu, zarówno jeśli chodzi o perkusistów, jak i pozostałych instrumentalistów.

 

MM: A lirycznie? Muzyka w jakiś sposób zdeterminowała teksty na płycie?

 

DS: To zawsze jest reakcja między dźwiękiem, a słowem. Najczęściej pierwsza jest muzyka, choć nie zawsze. Ale w takim wypadku emocje, wibracje zawarte w muzyce determinują tekst.

 

zdj. Tomasz Niedzielski

MM: Otwierające płytę „Niewiara” i  „Utopia” zdają się być ze sobą powiązane.

 

DS: Chciałem aby ta płyta była spójną opowieścią, zarówno w warstwie muzycznej jak i lirycznej. I mimo że utwory nie są że sobą ściśle związane, nie jest to concept album. To moja subiektywna opowieść o świecie, jaki widzę. A „Niewiara”  i „Utopia” dotyczą bardzo osobistych historii, dlatego wydają się powiązane.

 

MM: Pewnie podobnie „Jak ptak (piosenka dla córki)”?

 

DS: No tak. To bardzo osobisty utwór. Skomponowałem go bardzo dawno, kiedy moja córka była małym dzieckiem. Jednak nie potrafiłem napisać tekstu. Nie umiałem znaleźć sposobu na zawarcie moich uczuć  w tekście. Tak naprawdę napisałem słowa dzień przed wejściem do studia, by nagrać  tę piosenkę –  tuż przed jej 18 urodzinami. I w ten jeden wieczór najprostszymi słowami opisałem to, co czuję, kiedy myślę o niej.

MM: „Przygody Józefa” to jedyny utwór instrumentalny na płycie. Czemu akurat ten?

 

DS: Trochę z próżności. Chciałem pokazać, że jestem basistą i potrafię na tym instrumencie zagrać jak basista. Poza tym lubię ten utwór i uważam, że warto go było zaprezentować. No i namówiłem do zagrania na perkusji Łukasza Sobolaka – moim zdaniem jednego z najlepszych perkusistów w tym kraju.

 

MM: A skąd w tym zestawie cover „It’ No Good” Depeche Mode?

 

DS: Powód pierwszy – bo uwielbiam ten numer. A drugi – od początku ważne było dla mnie, by przygotować materiał, które będę mógł grać na żywo. I ten utwór był testerem. Zaaranżowałem go po swojemu. Zagrałem na żywo i zadziałało. A efekt tak mi się spodobał, że postanowiłem nagrać go na płytę. Na dodatek – myślę, że koresponduje z pozostałymi utworami, tworząc z nimi spójną całość.

 

zdj. Tomasz Niedzielski

MM: Zaskakuje za to dość syntetyczny początek „Niewysłanego listu”. Jak mniemam – użyłeś w nim automatu perkusyjnego?

 

DS: Wymyśliłem loop perkusyjny, a zrealizował go Piotr Laska, z którym nagrywałem płytę. Zanim zacząłem grać na basie, przez lata byłem perkusistą, więc dobrze się czuje grzebiąc w rytmach i groove’ach.

 

MM: Z kolei „Człowiek z Rivii” ma wydźwięk nawet niemalże polityczny. Opowiedz proszę o tym utworze.

 

DS: Jak mówiłem wcześniej, teksty na płycie to mój subiektywny obraz świata. Wiele z tego, co widzę nie podoba mi się. I o tym jest „Człowiek z Rivii”. Tekst nie nawiązuje bezpośrednio do Wiedźmina. Raczej do konkretnego cytatu – „Zło to zło, nie ma znaczenia czy mniejsze czy większe”. Mam wrażenie, że jako ludzkość znaleźliśmy się w punkcie zwrotnym. Zastanawia mnie to, jak to jest, że ludzie mają dostęp do informacji, a tak rzadko analizują i wyciągają wnioski. A jeszcze rzadziej – podejmują działania, by coś zmienić na lepsze. W ostatnich słowach utworu śpiewam banał, że zmiana jest możliwa, tylko trzeba zacząć od siebie. Jednak widzę jakie to trudne. I jak bardzo daleko od tej prostej prawdy jest to, co ludzie dostają na co dzień od świata, od polityków, kołczów, od rozrywki. W „Człowieku…” o tym właśnie śpiewam. Na to się nie zgadzam.

 

MM: Wiem, że nagrywasz już nową płytę. Czy możesz zdradzić jakieś szczegóły na jej temat?

 

DS: Jestem na etapie tworzenia materiału. 10 opowieści…  To w części utwory, które stworzyłem wcześniej dla zespołu Birma, a przearanżowałem je do mojego nowego pomysłu. Kilka było nowych. Teraz zacząłem od zera. Powstają zupełnie nowe kompozycje. Nabrałem też pewności siebie i umiejętności tworzenia muzyki na bas i perkusję, więc korzystam z wyobraźni i pozwalam sobie na dużo. Myślę, że nowy album będzie odważniejszy muzycznie, bardziej progresywny. Choć zawsze najważniejsza będzie dla mnie treść. Muzyka jest językiem, który pozwala mi tą treść wyrazić. Na najbliższych koncertach pewnie zaczną się pojawiać w setliście nowe utwory.

 

Rozmawiał: Maciej Majewski

 

 


 

Obserwuj nas w mediach społecznościowych:

👉 Facebook

👉 Instagram

👉 Twitter

 

IKS
Udostępnij i poleć znajomym!

Dodaj komentarz