IKS

„Wychowane przez wilki” – serial HBO

wychowane-przez-wilki-serial-recenzja

Wychowane przez wilki” – serial HBO

 
Wiele można sobie obiecywać po produkcji, której producentem wykonawczym jest sam Ridley Scott, jest on również reżyserem dwóch pierwszych odcinków. I prawda jest taka, że wszystko co najlepsze to właśnie te początkowe epizody.
 
„Wychowane przez wilki” to 100% serial sf, ba! – to 100% serial sf osadzony w świecie filmów mistrza Scotta. Mamy motyw zniszczonej ziemi w wyniku wojen i konfliktów religijnych, mamy tajemniczą planetę Kepler 22b (istniejącą zresztą naprawdę), której atmosfera i warunki co prawda pozwalają żyć na niej ludziom, jednak nie są to przyjemne okoliczności przyrody; mamy dwójkę androidów Ojca i Matkę wysłanych na tę planetę z kilkoma ludzkimi embrionami w celu wychowania nowego pokolenia ludzi. Wychowania z jednym jasnym przekazem – bez żadnych naleciałości religijnych; mamy również pasażerów statku kosmicznego „Arka” (nawiązanie do Arki Noego jak najbardziej zamierzone), która rozbiła się na Keplerze 22b a jej pasażerowie to fanatyczni wyznawcy boga Sola. Poza dwójką pasażerów, którzy dosłownie weszli w skórę kogoś innego a sami są bardziej niż zadeklarowanymi ateistami. Uffff – dużo tego – a to przecież dopiero początek tej historii.
 
Pierwsze dwa odcinki to prawdziwy majstersztyk. Ridley Scott dawno nie był w tak wybornej reżyserskiej formie. Co prawda twórcą całego serialu jest Aaron Guzikowski a pozostałe epizody reżyserują już inni twórcy – jednak na tle całości te dwa pierwsze to prawdziwe perełeczki. Klimat, gra aktorska, groza – toż to poziom „Łowcy Androidów” i jedynki „Obcego”.
 
Niestety im dalej poznajemy planetę i losy bohaterów tym robi się gorzej – tak jakby Aaron Guzikowski miał zajebisty pomysł i koncept jednak rozwinięcie poszczególnych wątków sprawiło mu nie lada problem a finał sezonu (którego oczywiście nie zdradzę) jest już na maksa kuriozalny.
 
Bardzo przekonywująca w roli androida Matki jest Amanda Collin. Ona faktycznie wręcz stała się tym androidem. Na drugim biegunie jest Travis Fimmel (znany z serialu „Wikingowie”) jako Marcus , który od połowy serialu swoimi nienaturalnymi ruchami i minami robi się wręcz irytujący. Inna sprawa, że jego postać twórcy dosłownie i w przenośni „zmasakrowali”. Dobrze radzą sobie młodzi aktorzy Jordan Loughran jako Tempest, Winta McGrath jako Campion i Winta McGrath jako Paul.
 
Reasumując po więcej niż obiecujących pierwszych odcinkach następuje spora obniżka formy. Ja jednak jako fan sf będę wyczekiwał kolejnego sezonu. Dla mnie ten serial ma potencjał „Gry o tron”. Tak! – wiem że to bardzo optymistyczne założenie, ale pierwszy sezon GoT’a też przesadnie nie zachwycał. Przy założeniu, że twórcy „Wychowanych przez wilki” wzniosą się na poziom dwóch pierwszych odcinków, podciągną trochę wątki i historię mamy szansę na kolejne arcydzieło od HBO.
 
Ocena (od 1 do 10) 7 planet
 
🪐🪐🪐🪐🪐🪐🪐

Mariusz Jagiełło

IKS
Udostępnij i poleć znajomym!

Dodaj komentarz