Transgresja to zespół, który poznałem przez przypadek w 2018 r., gdy dopiero wchodził na rynek i próbował przebić się grając przed NeuOberschlesien, czy publicznością popularnego programu talent show. Wówczas nie miałem pojęcia, że może to być kapela, którą warto mieć na oku.
Transgresja powstała w 2016 r. i od tamtego czasu kapela powoli, ale sukcesywnie budowała swoją pozycję na rynku. Od początku muzycy z Dąbrowy Górniczej mieli na siebie konsekwentny pomysł, lecz kiedy w 2018 r. zobaczyłem ich po raz pierwszy na celowo mocno ściemnionych deskach warszawskiej Proximy, a jedynym światłem był odblask bijący z pomalowanych farbami UV twarzy, uznałem ich za dziwną próbę pożenienia ze sobą twórczości Rage Against the Machine, Korna i Slipknota. Kiedy rok później wrócili do klubu, aby wziąć udział w finale pewnego przeglądu, którego nagrodą był wyjazd na festiwal w Niemczech, a ja wchodziłem w skład jury, mogącego dać im tę życiową szansę, zacząłem rozumieć ichniejszy koncept i zauważać, że znajduje on swoich odbiorców.
Teraz, kilka lat później, Transgresja ma już spore doświadczenie sceniczne i rzeszę oddanych fanów zwanych Watahą, choć ich dorobek studyjny powiększył się o dopiero drugi, pełnoprawny album. “Goliat” ukazał się trzy lata po “Braku Równowagi”, a mimo to słychać, że jest kontynuacją obranego wówczas kierunku. Ot naturalna ewolucja, aniżeli wyraźna rewolucja.
Ponownie mamy do czynienia z mieszanką alternatywnego rocka, industrial metalu i nu-metalu, której towarzyszą niezwykle osobiste, a zarazem uniwersalne teksty. Jednak tym, czym “Goliat” odróżnia się od poprzednika. jest większa różnorodność kompozycja. Aczkolwiek nie pozbawia ona słuchacza uczucia spójności. Ba, moim zdaniem jeszcze bardziej podkreśla ją, a także dojrzałość muzyków.
Otóż “Brak Równowagi” był w dłuższej perspektywie jednowymiarowy, lecz mimo to miał chwytliwe i zachęcające do śpiewania utwory. Natomiast “Goliat” dysponuje piosenkami, które owszem, mogą zwracać na siebie uwagę i w obecnych czasach być psychologicznym wsparciem dla słuchających ich osób, ale niekoniecznie wszystkie dysponują potencjałem koncertowym i także na albumie mogłoby ich nie być, gdyż albo giną na tle reszty, albo poruszają podobną problematykę..
Mam tu na myśli głównie utwory z drugiej połowy płyty, noszące tytuły “Zdrada”, “Niezliczone stany” oraz “Zgubiony w tłumie”. Pierwszy niemal pod każdym względem przypomina zamykający stronę A “Mediów Szturm” i gdyby zostały zagrane zaraz po sobie, byłyby uznane za jeden, długi numer. Natomiast pozostałe dwa są od strony kompozycjnej i aranżacyjnej niebezpiecznie blisko tego, aby otrzymać łatkę “radio friendly” i faktycznie stać się “Zgubionymi w tłumie” singlami. Dlatego uważam, że czasami warto umieścić na krążku mniej kawałków, ale za to lepiej wyselekcjonowanych.
Tak czy inaczej, “Goliat” to płyta, na której każdy znajdzie coś dla siebie i co ważniejsze niezależnie od wyboru ulubieńca, słucha się jej naprawdę dobrze. Aczkolwiek to i owo, można by było poprawić, gdyż brzmienie potrafi przytłoczyć niskimi tonami, tak jak przytłoczyło wokalistę Pawła Gładysza, mimo iż starał się zwrócić uwagę na swój głos na wiele sposobów.
Otóż z racji tego, że dał on trochę więcej miejsca dla wspierającego go basisty Rajmunda Borka, a także pozostałych instrumentalistów, to sam nieraz został zepchnięty przez sekcję rytmiczną i klawisze na dalszy plan, co jest dotkliwe zwłaszcza podczas refrenów, ale zawsze może to być świadoma zachęta do kupna fizycznego egzemplarza, aby zagłębić się w książeczkę z tekstami.
Jednak i tak uważam, że “Goliat” to jeden z tych materiałów, które za kilka miesięcy mogą być uwzględniane w plebiscytach na płytę roku. To naprawdę bardzo dobra muzyka z jeszcze lepszymi tekstami, a takie są na wagę złota, zwłaszcza jeśli zostały napisane w naszym, rodzimym języku.
Ocena (w skali od 1 do 10) 8 zielonych serc
💚💚💚💚💚💚💚💚
Grzegorz Cyga
Tracklist:
1. W czterech ścianach
2. Pragnę więcej
3. Kamień zgorszenia
4. Iluzja ograniczenia
5. Goliat
6. Mediów szturm
7. Niezliczone stany
8. Zdrada
9. Dokąd zmierzamy
10. Zgubiony w tłumie
11. Nie ulegnę
12. Niedoskonały