IKS

The Halo Effect + PAIN, Bloodred Hourglass | 09.02.2025, Warszawa (Progresja) | org. Knock Out Productions

Szwedzka grupa wystąpi 9 lutego w stołecznej Progresji – gośćmi specjalnymi będą Pain, a supportem Bloodred Hourglass. Stęskniliście się za The Halo Effect po niedawnych występach w Polsce z Meshuggah? Tym razem mistrzowie melodii w death metalu wystąpią jako gwiazda wieczoru. Cybermetalowe Pain zagra utwory z nowej płyty, “I Am” (premiera 17 maja), a Bloodred Hourglass przypomni o zeszłorocznym “How’s the Heart?”.

📅 09.02.2025 | Warszawa, Progresja (wydarzenie)
🎟 Bilety trafią do sprzedaży 8 maja o 10:00 (link)



„Ten numer ma w sobie zarówno popową strukturę, jak i riff będący czymś w stylu spowolnionego Slayera” – mówi gitarzysta The Halo Effect, Niclas Engelin, o ultraprzebojowym “Gateways”. Tak nietypowy opis dość dobrze sumuje swobodę, z jaką szwedzka grupa bawi się kontrastami. Ich melodyjny death metal nie ma być melodyjny dla samego faktu, bo główny cel zespołu to przede wszystkim pisanie pamiętnych utworów. No i proszę, słyszycie ich piosenkę raz, a potem mimowolnie ją nucicie. Wszystko za sprawą zmysłu kompozytorskiego wypracowanego latami doświadczenia wszystkich członków, oni po po prostu doskonale wiedzą, co chcą osiągnąć. Gdy atakują riffem, to z reguły ciężkim i selektywnym jednocześnie. Kiedy na pierwszy plan wskakuje melodia, to zawsze epicka do cna. Wszystkie te części składowe potężnym rykiem puentuje Mikael Stanne. Podczas ich koncertu dostaniecie +10 do metalowej potęgi, słowo!



Pain to idealna propozycja dla ludzi, którym marzy się metal, ale w mocno imprezowej formie – nie głupkowatej, nie ironicznej na siłę, ale za to tanecznej jak diabli. Projekt Petera Tägtgrena, w którego tekstach spotkacie się m.in. z kosmitami, krytyką społeczeństwa i substancjami psychoaktywnymi, potrafi rozruszać chyba każdego. Wszystko za sprawą nośnych riffów, świetnie skonstruowanych beatów oraz intensywnie pulsujących partii klawiszy – gdy połączycie je w jedno, nie przestaniecie rytmicznie tupać w podłogę. Industrialne wtręty, cybernetyczna produkcja i masa dobrej zabawy… Czy nie o to chodzi w życiu?



Są z Finlandii, a więc to naturalne, że lubią metalową ekstremę i melodie. Bloodred Hourglass podchodzą do tworzenia z dużą gracją – trzymają się standardów melodyjnego death metalu, ale pamiętają o autorskich smaczkach. Dlatego obok riffowo-leadowych pasaży mamy tu też konkretny groove, a nawet umiejętnie wklejoną elektronikę. Pasują do tego zestawu wręcz wzorowo.
IKS
Udostępnij i poleć znajomym!

Dodaj komentarz