Filozofia uczelni Bauhaus bazowała na utopijnej wizji społeczeństwa opartej na integracji sztuki, technologii i życia codziennego. Idee promowane przez placówkę nie przypadły do gustu będącej u władzy partii nazistowskiej, co spowodowało jej zamknięcie na 6 lat przed wybuchem II wojny światowej. Na wyraz swojego sprzeciwu Oskar Schlemmer, jeden z profesorów stworzył obraz „Bauhaus Stairway”. Tytuł najnowszego, czternastego albumu Orchestral Manoeuvres in the Dark został zaczerpnięty właśnie z tego dzieła. OMD to formacja, która poprzez muzykę zawsze głośno wyrażała swoje polityczne przekonania, podobnie jak Schlemmer, używając sztuki jako oręże w walce z niesprawiedliwością świata.
Wystarczy przyjrzeć się jednemu z największych przebojów grupy „Enola Gay”. Wpadająca w ucho melodia kamufluje zaangażowany antywojenny tekst, kwestionujący sensowność zrzucenia bomby atomowej na Hiroszimę. Dziś ponad 40 lat od wydania tego przełomowego singla, OMD nie przestaje komentować otaczającego nas świata na swój własny, charakterystyczny sposób, ponownie łącząc zaangażowane przesłanie z chwytliwą electropopową muzyką. Historia opowiedziana w utworze tytułowym bezpośrednio odnosząca się do wydarzeń w nazistowskich Niemczech, jest tylko pretekstem do rozpoczęcia dyskusji nad kierunkiem, w którym zmierza ludzkość. Materiał na „Bauhaus Staircase” powstał głównie podczas pandemii i porusza najmroczniejsze tematy, od sytuacji geopolitycznej, po widmo klęski ekologicznej, korupcję czy niepochamowany destruktywny konsumpcjonizm. Obserwacja społeczeństwa pogrążonego w chaosie do jakiego doprowadziła epidemia oraz wszystkie idące za tym następstwa przełożyły się na warstwę liryczną krążka.
Mamy tu utwory niezwykle bezpośrednie w swoim przekazie jak „Kleptocracy” (uderzającą bezpośrednio w polityków) czy wspomnianą wcześniej kompozycje tytułową. Jednak lider formacji Andy McCluskey nie odcina się od nostalgicznych refleksji podanych w dużo bardziej intymnej formie. Słyszymy je między innymi na „Where We Started” czy „Look at You Know”. Wizja jaką przedstawia OMD w tekstach utworów jest pesymistyczna, ale taki właśnie jest świat w jakim żyjemy, a w zestawieniu z charakterystyczną, niezwykle melodyjną muzyką, przekaz staje się jeszcze bardziej unikalny.
Zespół przez wszystkie lata działalności zaliczyli kilka wzlotów (z albumem „Architecture and Morality” na czele) i upadków. Jednak w dużej mierze pozostał wierny synthpopowi. „Bauhaus Staircase” pokazuje, że OMD ciągle potrafią nagrywać ważne i zaangażowane płyty, równie dobre, jak na początku swojej kariery. Nawet po blisko 45 latach brzmią świeżo, nie zapominając przy tym o swoich korzeniach. W kompozycji „Anthropocene” czy „Evolution of Species” słychać echa Kraftwerk, czyli ojców chrzestnych muzyki elektronicznej, którzy od zawsze inspirowali OMD. Komputerowy głos beznamiętnie wygłaszający statystyki dotycszące wzrostu populacji na kuli ziemskiej, przeplatający się z dźwiękami syntezatorów może przywodzić skojarzenia z albumem „Radioactivity” kultowego zespołu z Dusseldorfu. I mowa tu zarówno o stronie muzycznej, jak i ogólnym przesłaniu, które niosą ze sobą kompozycje.
Świadomych i przemyślanych zapożyczeń od innych artystów znajdziemy tutaj znacznie więcej. Wystarczy wsłuchać się w singlowy „Slow Train”, by przed oczami ujrzeć Alison Goldfrapp. „Bauhaus Staircase” jak na płytę electropopową przystało, składa się głównie z niezwykle melodyjnych piosenek. W szczycie swojej popularność, duet Andy McCluskey i Paul Humphreys byli określani jako Lenon-McCartney synthpopu. I w moim odczuciu jest w tym stwierdzeniu ziarno prawdy. Dźwięki syntezatorów i instrumentów perkusyjnych pozostają w głowię na długo. I nawet jeżeli na płycie wyłapiemy słabsze momenty, „Bauhaus Staircase” jako cały koncept broni się bardzo dobrze.
Przy promocji płyty Andy McCluskey wspomniał że „Bauhaus Staircase” może być ostatnim albumem w dorobku formacji. Jeżeli okazałoby się to prawdą, to Orchestral Manoeuvres in the Dark zakończą swoją karierę bardzo mocnym akcentem i zdecydowanie najlepszym materiałem nagranym od czasu reaktywacji w 2006 roku. Osobiście uważam, że niekwestionowani pionierzy synthpopu mają jeszcze wiele do powiedzenia. Na początku 2024, OMD przyjadą do Polski, żeby zaprezentować materiał na aż trzech koncertach. Będzie to doskonała okazja żeby samemu się przekonać, jak sprawdzają się nowe kompozycje na tle kultowych klasyków.
Ocena: 4,5/6
Grzegorz Bohosiewicz
Lista utworów: Bauhaus Staircase; Anthropocene; Look at You Now; G.E.M.; Where We Started; Veruschka; Slow Train; Don’t Go; Kleptocracy; Aphrodite’s Favourite Child; Evolution of Species; Healing.
Obserwuj nas w mediach społecznościowych: