Zacznę od tego, że już dawno nie czytałem tak dobrej serii przygodowej. Gdzieś od czasów świetnego komiksu „Hugo” trudno mi było przebić się przez kolejno kreowane światy i bohaterów różnych autorów, którzy mieliby w sobie to coś, co pozwalałoby pozostać przy lekturze na dłużej.
I oto pojawił się Ken Broeders, który zabrał mnie w fantastyczną wyprawę po krainie, „gdzie zło zawsze czai się w pobliżu”. Pierwsza część sygnowane przez wydawnictwo Lost in Time to zapowiedź kolejnych tomów, które mają pojawić się jeszcze w tym roku, a że historia i fabuła „Świata Dryftu” mocno wciąga, to czekam na kolejne rozstrzygnięcia już w sporym napięciu.
Warto dodać, że w polskim wydaniu znajdują się materiały dodatkowe (szkice, próbne plansze i komentarze autora), co niestety nie jest domeną każdego wydawnictwa tego tytułu.
Polski czytelnik został zatem doceniony, a piękne wydanie ucieszy każdego bez wyjątku. Ba, mnie nawet ucieszyła tak banalna rzecz, jak specjalnie limitowana zakładka do komiksu, która – dla kolekcjonera – to dodatkowy smaczek. Okładki też dwie: ta limitowana i ta dostępna dla pozostałych. Obie piękne i zachęcające do lektury z pewnością.
Bez spojlerowania, słów kilka o fabule serii.
Tytułowy świat Dryftu to nic innego jak fantastyczna kraina, w której znalazły schronienie najróżniejsze baśniowe istoty. Elf Dellric Twotter – szelma i cwaniak – przeżywa kolejne przygody, spotykając na swojej drodze młodą dziewczynę, która do historii wniesie nowe wątki. Wspólnie będą musieli stawić czoła śmiertelnemu złu, jakim jest pewna wiedźma, która kiedyś została wypędzona z tego świata i zamierza zrobić wszystko by powrócić oraz zniewolić cały świat czarodziejów i trollów. Wykorzystuje do tego poniekąd świat ludzi i wspomnianą dziewczynę. Czy jej się to uda? Sprawdźcie sami!
Co do warstwy rysunkowej. Mistrzostwo!
Wspaniałe kolory, magicznie kreowany świat, wyraziste i zapamiętywalne w głowie kreacje bohaterów – szczególnie mnogość troli i elfów, które, niczym w najlepszych fantastycznych opowieściach, dzielą się na klasy i mają różne zajęcia. To wszystko powoduje, że można przepaść w tym świecie na długo. Jeśli ktoś szuka klasycznej wersji walki dobra ze złem w innym wydaniu i do tego mieszanki gatunkowej, to winien koniecznie mieć w kolekcji ten komiks. Polecam w stu procentach.
Ocena( w skali do 1do 10) 9 trollowych kamieni
💎💎💎💎💎💎💎💎💎