IKS

Kasia Lins – „Obywatelka K.L.” [Recenzja] wyd. Universal Music Polska

Kiedy w 2020 roku wyszedł album „Moja wina” Kasi Lins, słuchałyśmy go (ja i moja dziewczyna) na okrągło. Pamiętam siedzenie w aucie na parkingu i zwlekanie z wejściem do domu spowodowane koniecznością odtworzenia i odśpiewania jeszcze co najmniej trzy razy utworu „Kobiety by Bukowski”. Lins wniosła do polskiej muzyki świeżość, której osobiście potrzebowałam bardzo. Twórczość tej młodej, lubującej się w mroku artystki jest jednym z najciekawszych zjawisk muzycznych ostatnich lat. Lins jest autentyczna, kreatywna, nie boi się eksperymentować, ma ogromne możliwości wokalne i wykorzystuje je śpiewając pisane przez siebie (i nie tylko) intrygujące teksty. Z niecierpliwością czekałam na jej nowe autorskie piosenki, więc wiadomość o tym, że tegoroczne wydanie będzie składać się wyłącznie z coverów Republiki i Obywatela G.C., trochę mnie rozczarowała. Po kilkukrotnym odsłuchaniu albumu „Obywatelka K.L.” zmieniłam jednak zdanie.

Aspirowanie do nazywania się obywatelką tej samej krainy, co legendarny Grzegorz Ciechowski, na pierwszy rzut ucha (sic!) może wydawać się odważne, zbyt odważne dla tak młodej artystki. Niesłusznie – Lins z podjętego wyzwania wywiązała się… śpiewająco! Jej wersje starych hitów bynajmniej nie próbują konkurować z oryginałami. Nowe aranżacje w połączeniu z kobiecą barwą głosu wydobywają z utworów Ciechowskiego inne głębie, stwarzają kolejne wymiary, na nowo rozdają akcenty. Biorąc pod uwagę, że działalność tej piosenkarki, pianistki i tekściarki z Poznania od samego początku postrzegano jako korespondującą z kultową Republiką (za album „Moja wina” Kasia Lins otrzymała Nagrodę im. Grzegorza Ciechowskiego), nie dziwi, że tak dobrze poradziła sobie w konfrontacji z tym materiałem.

 

zdj. Luke Jascz

 

Album „Obywatelka K.L.” wydany 13 listopada 2025 przez Universal Music Polska jest piątym z kolei krążkiem Lins. Zawiera covery piosenek zarówno z solowego repertuaru Ciechowskiego (2. Przyznaję się do winy, 3. Paryż-Moskwa 17.15, 7. Zasypiasz sama, 12. Ani ja, ani ty), jak i zespołu Republika (1. Tak długo czekam (Ciało), 4. Śmierć w bikini, 5. Moja krew, 6. Prośba do następcy, 8. Sexy doll, 9. Zapytaj mnie czy cię kocham, 10. Przeczekajmy noc, 11. Odchodząc, 13. Nasza pornografia feat. Kayah).

Aktualność tekstów tych piosenek nie zaskakuje – regularnie możemy je usłyszeć w każdym radiu. Trafnie komentowały życie w PRL-u i rzeczywistość zaraz po transformacji, niezmiennie trafnie komentują realizm późnego kapitalizmu. Lins nie przypomina Obywatela G.C., nie odświeża go, nie oddaje mu hołdu, ponieważ Obywatel G.C. jest wiecznie żywy. Artystka raczej wchodzi z nim w dialog. Pokazuje mu własną, kobiecą perspektywę – delikatniejszą, ale i bardziej mroczną, zniuansowaną, nie tak ostrą i bezpośrednią w przekazie, jak u Ciechowskiego. Dzieje się tak, w sposób oczywisty, za sprawą wokalu Lins, który z natury rzeczy jest żeński, za sprawą jej świetnych interpretacji tekstów oraz dzięki czarującej warstwie muzycznej. Przy tworzeniu tej ostatniej, obok Lins, ogromną rolę odegrał Karol Łakomiec – także producent płyty.

 

zdj. Oliwier Faikis

 

Utworem otwierającym album jest „Tak długo czekam (Ciało)”, w którym podmiot liryczny czeka na biorącą właśnie prysznic kochankę. W wersji Lins i Łakomca jest to prysznic zimny (co nie oznacza, że nieprzyjemny), konkretniej – zimnofalowy. Jego strumień wypuszczony w pierwszej piosence płynie i niesie słuchacza/słuchaczkę przez wszystkie utwory do samego końca. Towarzyszą mu chłodne brzmienia synth-popowe i mroczne trip hopowe. Poza gitarą, pianinem i instrumentami perkusyjnymi mamy tu masę elektroniki, w tym także takiej zagranej na oryginalnym syntetyzatorze Yamaha EX5 Ciechowskiego. W nowych aranżacjach nie mogło również zabraknąć dźwięków charakterystycznego dla Obywatela G.C. fletu.

To, co zawsze wydawało się kojarzyć twórczość Lins z twórczością Ciechowskiego, to m.in. fakt, że oboje w swoich tekstach i muzyce bardzo odważnie, swobodnie i z dużym wdziękiem eksplorowali tematykę erotyczną. W związku z tym, nie jest zaskoczeniem dobór piosenek na nowym albumie dokonany przez muzyczkę. W większości poruszają one motyw miłosnych i seksualnych relacji damsko-męskich… Damsko-damskich? Artystka nie zmienia w tekstach rodzaju męskiego na żeński, śpiewa je w oryginałach, mimo to, a może właśnie dlatego, staje się niejasne, kto tu do kogo się zwraca.

 

 

Dla mnie piosenki w tej wersji nabierają lekko homoerotycznego zabarwienia, jednak nie jest to zupełnie klarowne. Ta płynność i niedopowiedzenie pozwalają wydobyć z tekstów nowe sensy, wątki, refleksje, domysły. Na przykład utwór „Sexy doll” w wykonaniu Republiki interpretowałam zawsze jako wyraz męskiej samotności i desperackiego poszukiwania ciepła, przez co bywała dla mnie trudna w odbiorze. W wersji Lins role płciowe rozmywają się, stają się nieczytelne, dzięki czemu piosenka przestaje być tak naładowana jednoznacznymi emocjami i uczuciami, pokazuje swoje szarości, które dają się oswoić.

 

Reasumując, podróż przez album „Obywatelka K.L.” Kasi Lins to podróż niespieszna, pełna meandrów muzycznych i lirycznych. Nowe nastrojowe, zimnofalowe aranżacje utworów Ciechowskiego i Republiki flirciarsko zapraszają te oryginalne do rozmowy. Jest to dialog szalenie wciągający, taki który pozostawia więcej pytań niż odpowiedzi… ale jakież ciekawe są to pytania!

 

 

Antonina Zofia Karczewska

 

Od marcu przyszłego roku Kasia Lins zacznie koncertować z materiałem z płyty „Obywatelka K.L.”. Poniżej plakat promujący jej dotychczas ogłoszone występy.

 

 

 

Zachęcamy też do przeczytania:

–  naszej recenzji płyty „Omen” (TUTAJ)

– naszego starszego wywiadu z Kasią Lins (TUTAJ)

– naszego starszego wywiadu z Karolem Łakomcem(TUTAJ)

Pamiętajcie, żeby wspierać swoich ulubionych artystów poprzez kupowanie fizycznych nośników, biletów na koncerty oraz gadżetów i koszulek. 

 

 

Obserwuj nas w mediach społecznościowych:

👉 Facebook

👉 Instagram

 

IKS
Udostępnij i poleć znajomym!

Dodaj komentarz

IKS

SztukMix - Strona poświęcona szeroko pojętej sztuce

© SztukMix 2020