IKS

Daniel Fox (Gilla Band) [Rozmowa, Interview]

gilla-band-rozmowa

English version below/Angielska wersja niżej !!!

 

Gilla Band, jeszcze rok temu znani jako Girl Band, nakładem Rough Trade, właśnie wydali swój trzeci (ale pierwszy pod nową nazwą) album „Most Normal”. Muzyka, którą wykonują to mieszanka wielu stylów od noise rocka, przez awangardę po post punk, jednak uważny słuchacz muzycznych tropów w twórczości kwartetu z Dublina znajdzie znacznie więcej. Poza niepowtarzalnym stylem , energicznymi występami na żywo , Gilla Band to też nietuzinkowe teksty napisane przez wokalistę Dara Kiely. Dara w stosunku do poprzednich dokonań grupy, tym razem pisze o sprawach bardziej przyziemnych, o tym że nienawidzi Ryanair, o zakupach w Lidl czy Aldi i wydawaniu wszystkich oszczędności na gówniane spodnie, wszystko w swoim bardzo charakterystycznym stylu. Dzięki uprzejmości Sonic Records i Rough Trade mieliśmy okazję zadać kilka pytań basiście Gilla Band – Danielowi Fox, który odpowiada również za mix i produkcję „most normal” . Daniel opowiada między innymi o inspiracjach hip-hopem, koncercie w Polsce i planach na przyszłość, ale też o emocjach związanych z powrotem do grania po pandemii.

GRZEGORZ BOHOSIEWICZ :  Pytanie na rozgrzewkę : co wolisz ALDI czy LIDL czy może lokalne supermarkety ?

DANIEL FOX : Zarówno LIDL, jak i ALDI mam po przeciwnej stronie ulicy, przy której mieści się moje mieszkanie , stąd regularnie staje przed takim wyborem. ALDI nie jest pozbawione uroku, ale dla codziennych zakupów zdecydowanie wybieram LIDL

Dalsza część rozmowy pod teledyskiem

GB :  Według mnie teksty są bardzo mocną stroną „Most Normal” , które dobrze korespondują z muzyką, czy jest jakiś fragment albumu z którego jesteście szczególni dumni?  Może któryś z tekstów?

DF: Jeśli chodzi o teksty, myślę, że jestem dumny z pracy Dary nad „Post Ryan”, nie jest łatwo być tak bezpośrednim opisując rzeczywistość

 

GB:    Nowy album powstał w czasach pandemii (2020-22). Jak izolacja i te trudne warunki wpłynęły na proces twórczy? A może czas zamknięcia pomógł się wyciszyć, uspokoić myśli i  znaleźć nowe możliwości ?

DF: Kiedy ograniczenia nieco zelżały, mogliśmy wreszcie iść na próbę, ale nadal nie mogliśmy normalnie spotykać się w barach czy wyjść na miasto. Tak więc, przebywanie w sali prób stało się zalążkiem wielu pomysłów , mieliśmy dużo czasu wyłącznie na komponowanie, ponieważ nie było nic innego do roboty i nie mogliśmy koncertować. W tym aspekcie to było dla nas bardzo owocne.

 

GB: Na płycie słychać, że znacznie wykraczacie poza noise czy post punk , czy są jacyś artyści jakimi szczególnie się inspirowaliście tworząc „most normal” ?

DF: Trochę inspirowaliśmy się bardziej tripowymi wykonawcami hip hopowymi, jak Earl Sweatshirt czy Standing on the Corner. Mnóstwo z tych rzeczy naprawdę wyprzedza konkurencję i było dla nas niezwykle inspirujące.

 

GB :  A czego Ty słuchasz aktualnie ?

DF: Bardzo podobała mi się nowa płyta Jockstrap.

 

GB :  Niezwykle podoba mi się okładka albumu, jest w niej coś hipnotyzującego, czy możecie powiedzieć coś więcej o niej i jej autorze ? Czy jest jakiś klucz, którym kierowaliście wybierając okładkę?

DF: Zdjęcie znalazł Dave Meaney, który jest autorem okładki. Wydaje mi się, że pochodzi ze starego amerykańskiego dziennika handlu drewnem lub czegoś w tym rodzaju. Można wyłapać pewne powiązania z motywami i tekstami z płyty, jeżeli wsłuchamy się odpowiednio długo.

 

GB: Z tego co się orientuję, swój pierwszy i jak na razie jedyny koncert w Polsce zagraliście na Off Festivalu w roku 2015, jeszcze przed wydaniem debiutanckiej płyty. Czy macie jakieś wspomnienia związane z wizytą w naszym kraju ?

DF: Nikt z nas nigdy wcześniej nie był w Polsce, więc wyjazd był ekscytujący. Najbardziej pamiętam miejsce festiwalu otoczone pięknym lasem. To był miły czas. Mam nadzieję, że wkrótce wrócimy.

 

GB: Miałem okazje zobaczyć wasz koncert zaraz przed rozpoczęciem pandemii i był to bardzo dobry występ. Czy trudno było stanąć na scenie po miesiącach przerwy? Jak czuliście się występując w „nowej post pandemicznej” rzeczywistości ? 

DF: Kilka pierwszych koncertów było nerwowych, ale całkiem zabawnych. Koncerty odbyły się Wielkiej Brytanii, która porzuciła restrykcje znacznie wcześniej niż Irlandia. Było dość dziwnie, kiedy opuściliśmy kraj i mogliśmy swobodnie przebywać w barach i wśród ludzi bez masek. Ale tak… potrzebny był koncert lub dwa, żeby się rozruszać, ale mimo wszystko cieszymy się, że wróciliśmy.

 

Dalsza część rozmowy pod utworem

 

GB: Niedługo minie rok od zmiany nazwy, Jak słuchacze przyjęli nową nazwę? Czy spotkaliście z jakimiś niespotykanymi reakcjami ?

DF: Ludzie na koncertach i innych imprezach byli bardzo otwarci. Zmiana nazwy była ciekawym doświadczeniem, a prawdziwa krytyka spotkała nas w sieci. Jak wszyscy wiemy, ludzie uwielbiają narzekać w Internecie. Nie mieliśmy żadnych oczekiwań i okazało się to być bardzo pomocne, ponieważ taka decyzja (o zmianie nazwy -przyp.red), jaką podjęliśmy, zawsze wiąże się z mieszanymi uczuciami.

 

GB:   Jakie plany na przyszłość? Czy idziecie za ciosem i tworzycie nowy materiał na czwartą płytę, czy skupicie się bardziej na promocji „most normal” ?

DF: W chwili obecnej jesteśmy w trasie, która jeszcze chwilę potrwa, ale mamy nadzieję, że zabierzemy się do pisania jak tylko będzie ku temu okazja.

GB: Na dziś trasa kończy się w maju, czy planujecie letnie festiwale ? Może ponownie uda się odwiedzić Polskę?

DF: Tak, będziemy odwiedzać letnie festiwale i na pewno chcielibyśmy wrócić do Polski, mam taką nadzieję!

 

GB: Bonusowe pytanie.  Na waszych mediach społecznościowych pojawiło się ostatnio zdjęcie z Edem Sheeranem, czy rozważaliście kiedyś współpracę z artystą wykonującym muzykę pop? Może jakiś cover ?

DF: Hah, nigdy nie mów nigdy !

 

Rozmawiał Grzegorz Bohosiewicz

 


 

ENGLISH VERSION:

GRZEGORZ BOHOSIEWICZ : Warm-up question: what do you prefer: ALDI, LIDL or maybe local supermarkets?

DANIEL FOX : My flat is actually across the road from both a LIDL and an ALDI directly facing each other so I’m regularly faced with the choice. ALDI isn’t without it’s charm, but it’s got to be LIDL for the regular shop.

GB: In my opinion, the lyrics are a very strong point of „Most Normal” (and on every other album from your discography too), which correspond well with the music. Is there any part of the album that you are especially proud of? Maybe some lyrics ?

DF: Lyrics wise I think I’m proud of Dara’s work on Post Ryan, not easy to be that direct on things.

 

GB : The new album was created during the Pandemic time (2020-22), how did isolation and these extremely difficult times affect the creative process?
Or maybe Covid lockdowns helped to calm down and find new possibilities ?

DF : When restrictions slightly eased, we could go rehearse, but still couldn’t socialise more normally in bars or out in town. So being down in the reheasal room became our main outset in most aspects, it afforded us a lot of time purely focusung on writing as there was nothing to do and we couldn’t play gigs or anything. It was quite fruitful for us really.

 

GB : On “Most Normal” You go far beyond noise or post punk, are there any artists that inspired you the most during recording sessions ?

DF : We’d taken some influence from the trippier end of newer hip hop records, such as Earl Sweatshirt and Standing on the Corner. Loads of that stuff is really ahead of the curve and was really inspiring to us.

 

GB: What albums/artists are you currently listening to ?

DF : Been quite enjoying that new Jockstrap record myself.

 

GB : I really like the album cover, there is something mesmerizing when I look at it, can you tell us more about this picture and its author? How did you choose it?

DF : Dave Meaney who designed the artwork found it. I believe it’s from an old American lumber trade journal or something like that. It ties in with some lyrical themes from the record if you stare at it for long enough.

 

GB : As I know, you played your first and (so far) only show in Poland at Off Festival 2015, even before you released your debut album. Do you have any memories related to Your visit in our country?

DF : None of us had ever been to Poland before so it was exciting to go there. I mostly remember the site of the festiwal being surrounded by all this beautiful woodland. It was a nice time. I hope we’re back soon.

GB : I had the opportunity to be at Your show right before the start of the pandemic, and it was extremely intense but very good performance! Was it difficult to get on stage after months off isolation , how did you feel in the „new post-pandemic” reality?

DF : The first few gigs back were nervy but quite fun. They were over in the UK and they came out of restrictions much earlier than Ireland so it was strange enough leaving the country anyway and being in bars and around people without masks. But yeah maybe took a show or two to blow off the cobwebs, but we were happy to be back.

 

GB : Soon it will be a year since the name change to Gilla Band, How do listeners and fans accept the new name? Were there any unexpected reactions ?

DF : People at gigs and things have all been really receptive to it. It was an interesting experience when it happened, any real backlash was all online, and as we all know people love to complain on the internet, so not trying to expect what’s gonna happen was helpful cause it was always going to be a mixed bag.

 

GB : What are your plans for the future? Do you want to keep up the momentum and create a new material for the fourth album, or to focus more on promoting „most normal”?

DF: At the moment we’re out touring for the next while, but hoping to getting down to writing again when we get the chance to!

 

GB : As of today, the tour ends in May 2023, are you planning any summer festivals in EU ? Maybe it will be a good opportunity to visit Poland once again ?

DF : Yeah definitly would love to come back to Poland, hopefully so! We’ll be out doing festivals over the summer for sure.

 

GB : A bonus question : A photo with Ed Sheeran recently appeared on your social media, have you ever considered working with a pop star like Ed? Maybe some cover?

DF: Hah, never say never.

 

Grzegorz Bohosiewicz

IKS
Udostępnij i poleć znajomym!

Dodaj komentarz