Cztery wcielenia ekstremalnego metalu: Belphegor, Kampfar, Hideous Divinity i Leach zagrają 21 marca w Warszawie. Tytani diabolicznego black metalu – Belphegor, zagrają polski koncert w ramach trasy The Devils European Aufmarsch 2023, promującej ich nowa płytę.
Wystąpi:
BELPHEGOR (Austria) black metal, death metal:
+
Kampfar (Norwegia) pagan black metal
Hideous Divinity (Włochy) brutal death metal
Leach (Szwecja) death metal
Kiedy: 21 marca (wtorek) 2023
Gdzie: Warszawa @ Proxima, ul. Żwirki i Wigury 99A
Bilety: 99/109 zł – przedsprzedaż; 130 zł – w dniu koncertu;
Organizator: Knock Out Productions
Bilety na koncert są już dostępne na:
https://knockoutmusicstore.pl (bilety kolekcjonerskie)
Ekstremalny metal trzyma się świetnie, a zestaw, który zobaczycie 21 marca w Warszawie tylko to potwierdza. U boku Belphegor zagrają włoscy przedstawiciele brutalnego death metalu – Hideous Divinity, black metalowe Kampfar ze świetnym albumem “Til klovers takt” i zajadle death/trashowa grupa Leach.
BELPHEGOR (Austria) black metal, death metal:
Od “The Last Supper” sprzed 27 lat ciągle na froncie, ciągle na wojnie przeciw całemu światu. Black/death metal wykonywany przez skład z Austrii wciąż jest tak samo gniewny, intensywny i w dalszym ciągu smaga równie efektywnie co parę dekad wstecz. Helmuth dowodzi formacją skutecznie, nie pozwala sobie nawet na najdrobniejsze niedociągnięcia, przez co trio z Salzburga w dalszym ciągu przyciąga fanów i gra tyle koncertów, ile duża część podobnych jej grup nie zagra przez całą karierę. Sprawdźcie to na żywo, bo tutaj mamy do czynienia z esencją metalu w najbardziej plugawej i bezkompromisowej formie.
KAMPFAR (Norwegia) pagan black metal:
Od 1994 roku grupa sukcesywnie rozwija swoją ścieżkę black metalu o pogańskim kolorycie, gdzie jest miejsce na zamaszyste melodie, na wściekłość, ale nawet i na przebojowość. Na szczęście, mimo wszelkich przeciwności losu zespół w końcu wznosi się na szczyty. Coraz więcej dziennikarzy ich chwali, a tegoroczna “Til klovers takt” to być może najlepsze dzieło Norwegów. Kampfar to piguła wypełniona black metalem pierwszej wody. Najlepszym – chciałoby się rzec.
HIDEOUS DIVINITY (Włochy) brutal death metal:
W tekstach zdradzają inspiracje filozofią i wątkami kinematograficznymi, ale nie dajcie się zwieść – to maksymalnie brutalny i odczłowieczony death metal. Włosi mają bardzo prostą strategią: wyrządzić słuchaczowi krzywdę, poturbować go, a do tego nastraszyć przy użyciu najróżniejszych środków. Poziom furii w tej muzyce przekracza właściwie jakiekolwiek normy i bardzo dobrze. To w końcu brutalny metal śmierci podany bez jakiejkolwiek litości, a nie rurki z kremem. Jeśli lubicie, gdy wasze uszy chłoszcze stroboskop, nie możecie odpuścić sobie tego show.
LEACH (Szwecja) death metal:
Leach jest zjawiskiem szwedzkim, a w dodatku składem wyjątkowo otrzaskanym – mają już trzy albumy i grają death metal pod stadiony w najlepszej tradycji skandynawskiej. Nie boją się heavymetalowej melodii albo i thrashowego pędu. To rzecz przebojowa, agresywna, a w dodatku świetnie zaprezentowana. Właśnie o takie piosenki w metalu chodzi.