IKS

The Fray | 01.11.2025 | Warszawa, klub Progresja | zdj. Karolina Marczak | org. Fource Polska

Galeria zdjęć i krótka relacja tekstowa z koncertu The Fray, który odbył się 1 listopada w warszawskim klubie Progresja.

 

1 listopada w warszawskiej Progresji odbył się koncert, który dla wielu fanów był podróżą w czasie. W Polsce po raz pierwszy pojawił się pochodzący z Denver zespół The Fray, świętując dwudziestolecie swojego kultowego debiutu „How to Save a Life”. To właśnie ten album, pełen fortepianowych melodii i emocjonalnych tekstów, sprawił, że Amerykanie stali się jednym z najważniejszych zespołów pop-rockowych pierwszej dekady XXI wieku.

 

Rzadko się zdarza, by debiutancki album zespołu pokrył się czterokrotną platyną a im ta sztuka się udała. Ich piosenki – szczere, melodyjne, często melancholijne – na trwałe wpisały się w muzyczny krajobraz tamtego czasu, a dla wielu słuchaczy stały się soundtrackiem młodości.

 

Wieczór otworzył St. Lundi, brytyjski singer-songwriter, który zaskarbił sobie sympatię publiczności już po pierwszych minutach. Jego muzyka balansująca między indie-popem a subtelnym folkiem – była idealnym wprowadzeniem do głównej części koncertu. W kameralnym secie Lundi zaprezentował m.in. utwory z płyty “The Island”, w tym poruszające „Nights Like This”. Minimalistyczne brzmienie, akustyczna gitara, klawisze i ciepły wokal stworzyły w Progresji intymną atmosferę.

 

Chwilę po 21:00 światła przygasły, a na scenie pojawił się The Fray. Już pierwsze dźwięki wywołały entuzjazm tłumu, który od tego momentu śpiewał każdą piosenkę. Zespół pewnie prowadził publiczność przez kolejne rozdziały swojej kariery.

Muzycy brzmieli bardzo świeżo, jakby minione dwie dekady tylko wzmocniły emocjonalną intensywność ich utworów. Charakterystyczne brzmienie fortepianu i wokalna wrażliwość The Fray ponownie udowodniły, że muzyka zespołu nie potrzebuje fajerwerków. Największym zaskoczeniem wieczoru był gościnny występ Dawida Podsiadło, który dołączył do zespołu w utworze „Look After You”. Gdy tylko pojawił się na scenie, sala eksplodowała owacjami. Dawid, z charakterystyczną dla siebie subtelnością, wprowadził do tej piosenki jeszcze więcej emocji. Jego wokal doskonale współbrzmiał z delikatnym głosem wokalisty The Fray, tworząc duet pełen ciepła i wzajemnego zrozumienia. Publiczność, zaskoczona, ale i zachwycona, śpiewała razem z nimi od pierwszego refrenu.

 

Nie da się ukryć, że koncert należał oczywiście do „How to Save a Life” – piosenki, która dwie dekady temu wprowadziła The Fray do historii pop-rocka. W ramach trasy „How to Save a Life: 20th Anniversary Tour” zespół nie tylko celebruje swoje największe przeboje, ale też przypomina, jak ogromny wpływ ich muzyka miała na słuchaczy. Warszawski występ był tego doskonałym dowodem.

 

Koncert został zorganizowany przez Fource Polska.

Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć autorstwa Karolina Marczak.

 

IKS
Udostępnij i poleć znajomym!

Dodaj komentarz