Siódma, najnowsza płyta amerykańskiego multiplatynowego zespołu Shinedown z Jacksonville na Florydzie, stworzona została w czasie największej izolacji okresu pandemii. Wszyscy pragnęliśmy przeczekać ten moment wierząc, że prędko i bezpowrotnie minie. Shinedown wykorzystali ten epizod kreatywnie, pisząc muzykę i słowa na album „Planet Zero”, który nieoczekiwanie jak na czas, w którym powstał, brzmi niezwykle energetycznie i pozytywnie.
Shinedown wykorzystuje w swoich tekstach i ogólnym koncepcie aktualne problemy, opisuje zjawiska toksycznych mediów społecznościowych, potrzebę dialogu, dyskusji. Brzmi jak przesłanie nadziei, wytrwałości, może nawet triumfu, mimo apokaliptycznych zjawisk dookoła. Album rozpoczyna się od intro “2184”, którego futurystyczne brzmienie dominuje na całym albumie “Planet Zero”. Podobnie zrobił zespół Chevelle na swoim ostatnim wydawnictwie nadając kosmiczny ton całości, zarówno w warstwie muzycznej jak i motywach graficznych płyty. Krótka syntezatorowa melodia “2184” niesie ze sobą pozytywne emocje i oddaje przesłanie całego albumu, którym wydaje się być odezwa, by mimo wszelkich przeciwności nie poddawać się. Futurystyczny przekaz i forma pojawiają się dalej w przerywnikach takich jak „Welcome”, “Standarized Experiences” czy “Do Not Panic”, gdzie rozmawia z nami robot prowadząc przez treść kolejnych kompozycji. Intro przechodzi płynnie w utwór „No Sleep Tonight” z bardzo szybkimi hard rockowymi riffami i punkowymi zwrotkami. Pojawiają się klawisze znane z intro, przez co brzmienie jest bardzo spójne. Ten ciężki, szybki i bardzo melodyjny utwór stanowi kolejny krok w twórczości Shinedown i pozytywnie zaskakuje.
Utwór “Planet Zero” przypomina mi z kolei stylistycznie ostatnią płytę Halestorm “Back From The Dead”. Podobnie jest i z całą płytą. To rockowe, festiwalowe hymny. Różnicą pomiędzy albumami Shinedown i Halestorm jest jakość i różnorodność riffów oraz bardziej ciekawe, odświeżające brzmienie całości albumu. Bardziej różnorodne są też melodie i wokale. Ciężkie utwory jak „Dead Don’t Die”, “Clueless And Dramatic” przeplatane są spokojniejszymi kompozycjami typu „Dysfunctional You”, “A Symptom of Being Human”. Delikatnie pobrzmiewają w nich style country, southern rock i pop. Teksty i melodie płynące w zwrotkach, są bardzo proste do odtworzenia i nucenia. Brak w tych utworach zbędnych przesterowanych gitar, kompozycje są delikatne i akustyczne.
„America Burning” zaskakuje dźwiękami przypominającym przesterowane banjo. Również ten utwór, który opowiada o upadającej Ameryce, brzmi niewiarygodnie pozytywnie. „Hope” zaś przypomina jeden z utworów 3 Doors Down, Nickelback czy Staind. Brent Smith jest jednak niezwykle charyzmatycznym i różnorodnym wokalistą. Porywa w kompozycjach Shinedown mimo, że dwadzieścia utworów, poza nielicznymi wyjątkami, niczym szczególnym nie zaskakują. Kilka utworów jak „What You Wanted”, “Daylight” stylistycznie nawiązuje do Imagine Dragons, również “Sure Is Fun” jest jakby z innej bajki. Są lżejsze, bardziej popowe, radiowe. Może nie wszyscy fani Shinedown je docenią, ale nie można odmówić zespołowi próbowania nowych brzmień i poszerzania horyzontów.
“Planet Zero” to solidne wydawnictwo w sensie produkcji i kompozycji. Nagrany w czasie pandemii album wypełnia dwadzieścia utworów, na które zasługują fani tego zespołu.
Nie jest to w żaden sposób odkrywczy album. Jest jednak kilka niespodzianek, a rzemieślniczej precyzji aranżowania arena-rockowych kawałków Ericowi Bassowi (odpowiedzialnemu również za produkcję albumu) i spółce nie można odmówić. Shinedown nadał ciut większą jakość piosenkom w arena-rockowym stylu, które powinny dobrze sprawdzać się na żywo, zostać ciepło przyjęte przez fanów. I choć nie ma w tych piosenkach niczego ponad tego typu stylistykę, jest to solidny, dopracowany materiał.
Paweł Zajączkowski
Lista utworów:
-
2184
-
No Sleep Tonight
-
Planet Zero
-
Welcome
-
Dysfunctional You
-
Dead Don’t Die
-
Standardized Experiences
-
America Burning
-
Do Not Panic
-
A Symptom Of Being Human
-
Hope
-
A More Utopian Future
-
Clueless And Dramatic
-
Sure Is Fun
-
Daylight
-
This Is a Warning
-
The Saints of Violence and Innuendo
-
Army of the Underappreciated
-
Delete
-
What You Wanted
Kliknij i obserwuj nasz fanpage bit.ly/Nasz-Facebook1
Kliknij i obserwuj nasz Instagram bit.ly/nasz-instagram1