Kwietniowe środowe popołudnie, krakowskie Czyżyny i klub Kwadrat. Przyznam szczerze, że dawno nie byłem w tym miejscu. Dotychczas kojarzyłem je jako dość kameralne biorąc pod uwagę frekwencję wydarzeń, w których uczestniczyłem. To, co jednak zobaczyłem przy okazji koncertu Michaela Schenkera, legendarnego gitarzysty m.in. UFO, który odbył się 16 kwietnia, naprawdę mnie zaskoczyło. Tłum ludzi zgromadzony w Kwadracie zdawał się nie mieć końca. Wydarzenie cieszyło się dużym zainteresowaniem i pokazało, że Schenker ma naprawdę sporo fanów w Polsce.
Przed wejściem do klubu fani w najrozmaitszych koszulkach. Przekrój był spory – AC/DC, Iron Maiden, a nawet Rolling Stonesi czy Pink Floyd. Była też oczywiście spora grupa osób w „odpowiednich” t-shirtach. Pewne było jedno: patrząc na ten obrazek, koło godziny 18, można było spodziewać się frekwencyjnego rekordu. Po wejściu do środku można było przyjrzeć się z bliska merchowi grupy. Ceny, jak na europejskie standardy, dość przystępne. Za koszulkę trzeba było dać 35 euro (ok. 150 zł), a np. za fotografię lub naciąg perkusyjny z autografem odpowiednio 15 i 30 euro. Skusiłem się więc na pewne (i szybkie) zakupy. Następnie udałem się pod scenę, aby zająć sobie (dość niefortunnie, o czym później) miejsce i szykować się na pierwszy support.

Jako pierwsi na scenie, z niemal godzinnym setem, pojawili się Moonday6. To formacja pochodząca z Hanoveru, stosunkowo młoda i obiecująca. Jak na razie grupa ma na swoim koncie jeden studyjny album „All Night Long” z 2022 roku. Moonday6 wzoruje się zdecydowanie na takich zespołach, jak AC/DC, Guns N’ Roses czy Motley Crue. Muzycznie było więc energetycznie. Świetnie zaprezentował się Tobias Kiel, frontman grupy, który poza śpiewem grał na gitarze i zręcznie prowadził konferansjerkę. Co rusz puszczał oczko do publiki i zagadywał po polsku. A gdy chciał zachęcić do wspólnego śpiewania „This Feeling”, zaczął skandować tytuł tego utworu w naszym języku. Zespół podkreślił, że to dla nich wielki honor i przyjemność wystąpienia w Polsce przed legendarnym gitarzystą. Mam więc nadzieję, że wrócą jeszcze do nas.
Potem przyszła pora na Rook Road. Kto miał okazję być w ubiegłym roku na koncercie Glenna Hughesa, mógł już wcześniej zaznajomić się z ich muzyką. To mieszkanka klasycznych hardrockowych brzmień w duchu Deep Purple z wyrazistymi Hammondami. Nie brakowało jednak także progresywnych wpływów. Muzycy doskonale wiedzą, jak rozgrzać publikę. Zrobili to za sprawą m.in. materiału z najnowszego albumu „Rook Road II”, który ukazał się w marcu tego roku. Zaczęli od „Heart of the Sea”, następnie wybrzmiały starsze kompozycje („Kinda Glow”, „Romeo” czy „Sometimes”). Na scenie świetnie bawił się basista, który z chęcią rozdawał piątki fanom, a także gitarowe kostki. Na koniec grupa zaprezentowała „Sisters & Brothers” (numer został wspólnie odśpiewany z publicznością) oraz „Talk Too Much”. W powietrzu czuć było rosnące napięcie.

O 21:30 zgasły światła, ruch na scenie zamarł, a z taśmy poleciał „Immigrant Song” grupy Led Zeppelin. Michael Schenker, świętujący 50-lecie dołączenia do grupy UFO, rozpoczął od „Natural Thing”. Szaleństwo rozpoczęło się na dobre, ponieważ za mikrofonem stanął Erik Grönwall. To prawdziwy wulkan energii (w pewnym momencie zabrał nawet telefon jednemu z fanów i nakręcił krótkie wideo). Zresztą bohater wieczoru, z kremowym Gibsonem Flying V i nieodzownym pluszowym nakryciem głowy, również napędzał publikę.
Pierwsza część setu to właściwie była jazda bez trzymanki „Only You Can Rock Me” zabrzmiał jeszcze mocniej niż zwykle, podobnie jak „Hot ‘n’ Ready”. Po tych trzech kompozycjach Steve Mann, wspomagający Schenkera na gitarze, a równocześnie kapitalny klawiszowiec, zaczął grać intro do kultowego „Doctor Doctor”. To tę kompozycję krakowska publiczność przyjęła z największym aplauzem. Nic dziwnego. To prawdziwy evergreen, który jest od lat puszczany z taśmy przed wyjściem na scenę muzyków Iron Maiden. Po „Mother Mary” zrobiło się nastrojowo za sprawą ballady „I’m a Loser” (Erik zagrał na gitarze akustycznej). To była jednak tylko chwila wytchnienia, bo „This Kids” i „Lights Out” z powrotem rozbujały krakowski Kwadrat.

Medley w postaci „Lipstick Traces/Between the Walls” potwierdził, że Schenker jest wielowymiarowym gitarzystą. Z jednej strony: to ikona rockowego grania, z drugiej – potrafi zagrać subtelnie i wzruszająco. Gdy natomiast rozpoczęły się pierwsze dźwięki „Love to Love”, Erik Grönwall zapytał, czy znamy tę propozycję. Odpowiedź była jednoznacznie twierdząca. Na sam koniec części podstawowej wpadł „Shoot Shoot” oraz kultowe „Rock Bottom” rozciągnięte praktycznie do 12 minut. To był czas na popisy Schenkera oraz perkusisty Bodo Schopfsa. Wiadomo było, że Kraków nie puści gitarzysty bez bisów. Sam zainteresowany zapytał, czy chcemy usłyszeć jeden czy dwa kawałki. Publiczność wskazała na opcję numer dwa. Usłyszeliśmy więc „Reasons Love” oraz „Too Hot To Handle”. Miałem wspomnieć o swoim miejscu. W ramach ciekawostki przyznam, że wybór, jakiego dokonałem, okazał się mało szczęśliwy. Przez większość koncertu głośnik, na balkonie, skutecznie zasłaniał mi Schenkera, ale najważniejsze udało się zobaczyć. Głównie skupiałem swoją uwagę na szaleństwach Steve’a Manna oraz holenderskiego basisty Barenda Courbois.
Kto wybrał się do krakowskiego klubu Kwadrat na pewno nie żałuje tej decyzji, gdyż była to wspaniała, rockowa uczta. Michael Schenker udowodnił, że mimo upływających lat, nie stracił nic ze swojego gitarowego geniuszu i energii. W styczniu tego roku muzyk skończył 70 lat. Wiele osób z pewnością mogłoby więc pozazdrościć mu kondycji. Teraz pozostaje tylko czekać na kolejny koncert Schenkera w Polsce. Mam nadzieję, że nastąpi on niebawem!
Szymon Pęczalski
Wszystkie zdjęcia w powyższej relacji są autorstwa Michała „Angelusa” Majewskiego, któremu składam ogromne podziękowania za zgodę na ich udostępnienie. Zaglądajcie na facebookowy profil Maj Music: https://www.facebook.com/MajMusicFoto oraz na stronę internetową: https://majmusic.com.pl po więcej fotograficznych zapisów ciekawych muzycznych wydarzeń Jego autorstwa.
Setlisty
Moonday6:
1. Forever
2. You
3. I Will Be Gone
4. Long Way Home
5. Old Days
6. My Highway
7. This Feeling
8. Rain
9. All Night Long
Rook Road:
1. Heart of the Sea
2. Kinda Glow
3. Romeo
4. Sometimes
5. Killing the Giant
6. Falling
7. Sisters & Brothers
8. Talk Too Much
Michael Schenker:
1. Natural Thing
2. Only You Can Rock Me
3. Hot 'N’ Ready
4. Doctor Doctor
5. Mother Mary
6. I’m A Loser
7. This Kids
8. Lights Out
9. Medley (Lipstick Traces/Between the Walls)
10. Love To Love
11. Let It Roll
12. Can You Roll Her
13. Shoot Shoot
14. Rock Bottom
Bis:
15. Reasons Love
16. Too Hot To Handle
Obserwuj nas w mediach społecznościowych: