Drugi dzień Łódź Summer Festival!
26 lipca na głównej scenie pojawiły się prawdziwe ikony polskiej muzyki oraz gwiazda światowego formatu. Jako pierwszy zagrał zespół T.Love, serwując publiczności energetyczne rockowe klasyki, które zna chyba każdy, kto nie wychowywał się pod kamieniem.
Tuż po nich na scenie pojawiła się Doda – jak zawsze charyzmatyczna i pełna scenicznej mocy. Dorota Rabczewska nie zawiodła fanów zarówno wokalnie, jak i wizualnie.
W międzyczasie na scenie namiotowej wystąpił zespół Ich Troje z Michałem Wiśniewskim na czele, który przypomniał największe hity grupy, wywołując falę sentymentu wśród zgromadzonych. Publiczność śpiewała razem z nim niemal każdą piosenkę.
Kulminacją dnia był występ Louisa Tomlinsona – brytyjski artysta, znany z występów w One Direction, przyciągnął ogromne tłumy fanów. Nie powinno to jednak nikogo dziwić – jego koncert był jednym z najbardziej wyczekiwanych momentów całego festiwalu. W trakcie jego koncertu publiczność sięgnęła 200 tysięcy osób! Emocje, śpiewy, krzyki zachwytu i ogromna energia towarzyszyły temu występowi od początku do końca.
Na zakończenie dużą scenę przejął Mrozu, który z charakterystycznym luzem i świetnym brzmieniem w naprawdę dobrym stylu zamknął drugi dzień festiwalu .
Pogoda może nie była tym razem idealna. Deszczowa aura jednak nie przeszkodziła, aby łódzkie Błonia znów wypełniły się tysiącami festiwalowiczów!
Poniżej galeria zdjęć autorstwa Ady Woźniackiej.
Ten post ma jeden komentarz
Już po samych zdjęciach ochota i zainteresowanie odeszły. Mieszkam godzinę od Łodzi, ale jak zobaczyłem Wiśniewskiego, to podziękuję. Jak będę chciał zobaczyć i posłuchać klauna, to do cyrku pójdę.