IKS

Katie Alice Greer – „Barbarism” [Recenzja]

katie-alice-greer-barbarism-recenzja

Industrial, ambient, buntowniczy duch i Bóg jeden wie, co jeszcze. Debiutancki album ex-wokalistki post-punkowej kapeli. Katie Alice Greer o solowym procesie twórczym: „Byłam podekscytowana, widząc z czym sama wychodzę i czasami panikowałam”. Album wydany 24 czerwca pod opieką wytwórni FourFour Records szokuje i fascynuje jednocześnie. Sprawia, że macie ochotę zdjąć słuchawki i z tym skończyć. Robicie to, ale po chwili wracacie do płyty jak po narkotyk.

Po tym, jak w 2019 roku Priests anulowali swoją działalność, Katie Greer, wokalistka zespołu, postanowiła postawić krzyżyk na waszyngtońską scenę post-punkową i na dwa tygodnie przed wybuchem pandemii wyjechała na drugi koniec kraju do skąpanego w słońcu Los Angeles. Po dwóch długich latach spędzonych w warunkach izolacji i trzech eksperymentalnych EP, Greer wydała pierwszy, solowy full length album, który brzmi osobliwie, świeżo i buntowniczo.

 

Jak wspomina sama w wywiadzie dla NPR Music: „Kiedy nie masz twórczego ograniczenia innych, jesteś w dziczy własnego mózgu i zdolności. Byłam podekscytowana, widząc z czym sama wychodzę i czasami panikowałam”. Rzeczywiście, album przytłacza już od pierwszych sekund wielością bodźców, których dostarcza otwierająca kompozycja „FITS/My Love Can’t Be”. Płyta jest dość wyrównana, więc dalej jest bez większych niespodzianek, aczkolwiek wcale nie znaczy to, że nie jest ciekawie. Szczególna uwagę zwracają: „Fake Nostalgia”, „Captivated”, „No Man” oraz „Flag Wave Pt. 2”. Moim zdaniem to kompozycje, które definiują brzmienie płyty jako kosmatą mieszankę ambientu z elementami industrialnymi. Wszystko polane post-punkową myślą i duchem izolacji.

W rozmowie z Kerrym Cardozą artystka zdradziła, że podczas prac nad materiałem przyświecała jej myśl o stworzeniu dźwiękowego świata, w którym będą mogły żyć jej piosenki oraz narracje. Po kilkukrotnym przesłuchaniu albumu muszę przyznać, że udało się jej uzyskać ten efekt. O rany, ta płyta jest naprawdę pięknie porypana!

Trudno jest mi podsumować debiut, bo dostarcza niedostateczną ilość punktów odniesienia. To pierwsza solowa płyta niszowej artystki, która w całości została napisana, wykonana, wyprodukowana i zmiksowana przez autorkę albumu. Ponadto płyta umyka jakimkolwiek formom, ale nie robi tego niczym antylopa, ale raczej jak chupacabra; jest dziwna, ale fascynuje.

 

Ocena [w skali od 1 do 10] 6 fascynujących, kosmicznych potworków.

👾👾👾👾👾👾

 

Oskar Cieślicki

 

Lista utworów:

1. FITS/My Love Can’t Be
2. Talking In My Sleep (Intro)
3. Fake Nostalgia
4. Dreamt I Talk To Horses
5. Flag Wave Pt. 1
6. Flag Wave Pt. 2
7. Captivated
8. No Man
9. A Sami Or a Freight Train
10. How Do I Know (PRING 5)
11. Barbarism

 


 

Kliknij i obserwuj nasz fanpage👉 bit.ly/Nasz-Facebook1

Kliknij i obserwuj nasz Instagram 👉  bit.ly/nasz-instagram1

IKS
Udostępnij i poleć znajomym!

Dodaj komentarz