Gaupa to szwedzki zespół, który łączy klimaty stoner/doom metalowe z bardziej psychodelicznymi oraz space rockowymi motywami tworząc tym samym ciężką i pełną gruzu, ale również przestrzenną i rytualną muzykę. W katalogu zespołu można znaleźć w sumie trzy albumy studyjne, jeden studio live album oraz najnowszą Epkę o tytule „Fyr”. Sam tytuł jest swoistą grą słów: słowo fyr z języka szwedzkiego można tłumaczyć jako pochodnia lub latarnia, natomiast słowo fyra oznacza „cztery”, co przekłada się na cztery utwory na mini-albumie oraz fakt, iż jest to czwarty pełnoprawny album studyjny wydany przez formację.
Owe cztery utwory mocno się od siebie różnią oraz eksplorują różne odcienie ciężkiego i wolnego grania. Ich motywy wspólne to soczyste, bujające riffy oraz ekspresyjny kobiecy wokal. Kompozycje z jednej strony pieszczą uszy oraz wnętrzności słuchacza ziemistymi, mocarnymi partiami gitar oraz basu i masywną perkusją, z drugiej strony jest tu masa psychodelii, przestrzeni oraz wokalu, który z jednej strony potrafi być silny i donośny, z drugiej zmysłowy, a z trzeciej hipnotyczny i pełen magii. Mimo, iż jest to tylko Epka z czterema utworami, znajdziemy tu wiele dobrego.

Otwierający mini-album „Lion’s Thorn” to wyprawa zarówno w historyczny folk, jak i przestrzenne psychodeliczne soniczne krajobrazy. Od samego początku dzieje się tutaj najprawdziwsza magia dźwięku, dzięki której można poczuć się jak podczas obserwacji rytuału. Klimat stopniowo się zagęszcza i niespiesznie buduje napięcie, aż znajduje ujście w niezwykle soczystym, ciężkim stonerowym riffowaniu przy którym nie da się wysiedzieć spokojnie. Wspaniałe kontrastowanie pomiędzy gruzowym ciężarem, a psychodeliczną łagodnością.
„Heavy Lord” jest mocno bujającym stonerowym bangerem, z niemalże tanecznym rytmem. Niech Was to jednak nie zwiedzie, nie brakuje tutaj fuzziastej jazdy oraz kwaśnych, psychodelicznych motywów pobudzających wyobraźnię.
„Ten of Twelve” to utwór pełen kontrastów, z jednej strony zaczyna się niczym klasyczny doom, z drugiej strony nie stroni od połamanych rytmów oraz nieoczywistych melodii, dodajcie do tego hard rockowe smaczki, totalny trip w inny wymiar oraz rytualne i kosmiczne wycieczki pełne przestrzeni.
„Elastic Sleep” to z kolei najcięższy i najbardziej tajemniczy utwór na wydawnictwie. Z jednej strony mamy dość bliskowschodnie smaczki roztaczające aurę gwieździstej nocy, z drugiej najbardziej gruzowe i odjechane psychodeliczne motywy. Raz całą uwaga przechodzi na liryczność, aby zaraz potem uderzyć smakowitymi motywami pełnymi ciężaru.
Epka pomimo tego, iż jest krótka oferuje olbrzymie muzyczne bogactwo. Jest to zdecydowanie materiał, który warto odsłuchać wielokrotnie, co też osobiście uczyniłem. Uwielbiam jak bardzo emocjonalny, nieoczywisty i pełen świetnego brzmienia jest to minialbum. Nie spodziewałem się również niczego innego – Gaupa rozpieszcza mnie jako fana nie od wczoraj.
Marek Oleksy ( Gruz Culture Propaganda )
Pamiętajcie, żeby wspierać swoich ulubionych artystów poprzez kupowanie fizycznych nośników, biletów na koncerty oraz gadżetów i koszulek. Epkę zespołu Gaupa możecie nabyć na ich stronię (tutaj) albo na stronie ROCK-SERWIS (tutaj)
Obserwuj nas w mediach społecznościowych: