IKS

Laura Jane Grace (+ Pet Needs) | 07.11.2024 | Warszawa, Hydrozagadka | foto: Maciej Kobylański | org. Winiary Bookings

laura-jane-grace-galeria

Po ponad dwóch latach oczekiwania, warszawski klub Hydrozagadka wreszcie ugościł Laurę Jane Grace, legendarną postać punkowej sceny muzycznej, wraz z jej zespołem The Trauma Tropes. Czwartkowy wieczór 7 listopada okazał się muzyczną ucztą, której fani nie zapomną jeszcze długo.

Wieczór rozpoczął zespół supportujący – Pet Needs – który swoją energetyczną muzyką skutecznie rozgrzał publikę. Ich występ wprowadził idealny nastrój, przygotowując zgromadzonych na główne wydarzenie.

Kiedy Laura Jane Grace wkroczyła na scenę, od razu dało się wyczuć wyjątkową więź między artystką a publicznością. Artystka nie tylko zaserwowała utwory zapowiadające jej nadchodzącą płytę, która ujrzy światło dzienne w przyszłym roku, ale również uraczyła fanów klasykami ze swojej dotychczasowej kariery, takimi jak „Black Me Out”, „The Disco Before the Breakdown” czy kultowe „I Was a Teenage Anarchist”. Odbiór tych utworów był niezwykle entuzjastyczny, a śpiewy i owacje ze strony publiczności potwierdzały, jak bardzo brakowało tego spotkania.

Koncert trwał nieco ponad godzinę, a czas ten był wypełniony nie tylko muzyką, ale też rozmowami i spontanicznymi interakcjami z widownią. Laura z łatwością przełamywała barierę między sceną a fanami, śmiejąc się, opowiadając anegdoty i dziękując za cierpliwość w oczekiwaniu na jej powrót po wcześniejszych odwołanych występach z powodu choroby.

Po zakończeniu koncertu, Laura Jane Grace udowodniła swoją autentyczność i bliskość z fanami, poświęcając czas na zdjęcia i autografy z każdym chętnym. To wyjątkowe podejście do publiczności tylko umocniło jej pozycję jako jednej z najbardziej szczerych i oddanych artystek w świecie punk rocka. Była to noc pełna emocji, pokazująca, że warto czekać na koncerty tej klasy. Fani opuścili Hydrozagadkę z uśmiechami na twarzach, mając w sercach nadzieję na kolejne, równie wyjątkowe występy Laury Jane Grace w przyszłości.

Maciej Kobylański

Tekst i zdjęcia Maciej Kobylański

IKS
Udostępnij i poleć znajomym!

Dodaj komentarz