IKS

Ania Sama [Rozmowa]

Ania Sama to przykład wokalistki, która wciąż poszukuje i rozwija swój warsztat piosenko-pisarski. Po debiutanckiej płycie „Śnienia” sprzed 3 lat, zagrała szereg koncertów, a w ostatnich miesiącach stopniowo zaczęła przygotowywać słuchaczy do wydania kolejnego materiału. W poniższej rozmowie Ania opowiedziała mi, jak zmieniła się jej droga od wydania płyty, co niosą nadchodzące piosenki i kiedy będziemy mogli spodziewać się jej kolejnych nagrań.

MM: Od wydania „Śnienia” sporo się wydarzyło w swoim muzycznym życiu. Bardzo się usamodzielniłaś, jeśli chodzi o promowanie swojej muzyki i podążanie własną ścieżką. W jakim momencie teraz się znajdujesz?

 

AS: Jestem teraz w miejscu, w którym domykam stare i przygotowuję miejsce na nowe. „Śnienie” było moją przepustką do świata muzyki, który teraz już mam w miarę oswojony. Jedno cały czas jest aktualne: nadal jestem głodna tworzenia!

 

MM: W międzyczasie opublikowałaś kilka singli: „Zagraj ze mną”, „Zakamarki”, czy „Końce”. Te utwory są zapowiedziami kolejnej płyty?

 

AS: Tak, choć nie takiej dużej. Będzie to EP-ka, na której znajdzie się jeszcze jeden utwór. Dla mnie to wydawnictwo jest zbiorem piosenek, które powstały już po „Śnieniu”, a w których szukałam trochę swojego brzmienia. Również teksty są inne, niż na płycie, chociaż nadal w moim stylu – czułe i popowe! Szukałam poprzez nie motywu przewodniego dalszej drogi twórczej i wydaje mi się, że gdyby nie one, to nie doszłabym do cennych wniosków, które towarzyszą mi teraz przy tworzeniu. Wydawnictwo będzie nosić nazwę „ Cztery pokoje”, od troszkę różnych stylów, w których każdy z tych singli jest utrzymany.

 

 

MM: Brałaś też udział w Tekstmisji, czyli warsztatach dla tekściarzy. Co dało Ci uczestnictwo w nich?

 

AS: Tekstmisja była dla mnie przełomowym momentem w podejściu do pisania. Przede wszystkim otworzyłam się na pisanie wprost, bez wielkich metafor i zawiłych myśli. Warsztaty organizowane przez ZAiKS pozwoliły mi zobaczyć, że świetny tekst jest niezwykle ważny w piosence i potrafi sprawić wiele dobrego, nieść tłumy, inspirować pokolenia… Naprawdę polecam każdemu aplikowanie na to wydarzenie, jeśli chcecie poprawić swój warsztat i zainspirować się!

 

MM: Te warsztaty zmieniły jakoś styl Twojego pisania?

 

AS: Myślę, że nie diametralnie, ale w bardzo dużym stopniu na pewno. Poznałam różne techniki, zrezygnowałam z owijania w bawełnę, co stosowałam dosyć często. Wkradły się w te piosenki sformułowania potoczne… To będzie słychać bardzo mocno w piosence „Końce”, która jest moim najnowszym singlem i jestem z niej niezmiernie dumna. Jest smutna w warstwie tekstowej, za to w muzyce jest wesoła, co tworzy słodko-gorzkie połączenie. Uwielbiam taki miks wrażeń i będę się go mocno trzymać przy następnych wydawnictwach!

 

zdj. Magda Kowalik

 

MM: Powstanie do któregoś z wymienionych utworów teledysk?

 

AS: Marzy mi się to! Szczególnie do następnego singla, który jest funkowym numerem! Ale jak to mówią: nie potwierdzam, nie zaprzeczam! (śmiech)

 

MM: Kiedy zatem możemy spodziewać się „Czterech pokoi”?

 

AS: Planuję premierę na początek czerwca, prawie dokładnie z 3 rocznicę wydania „Śnienia”. „Cztery pokoje” będą w słuchawkach słuchaczy już 6 czerwca 2024 roku! Nie mogę się doczekać tej premiery!

 

MM: Będzie można Cię zobaczyć i usłyszeć tego lata na żywo?

 

AS: To lato poświęcam publikacji i promocji EP-ki, a potem singielków na następne wydawnictwo. Oczywiście jeśli tylko zdarzy się możliwość zagrania koncertu, to chętnie ją wykorzystam, ale na ten moment potrzebuję przerwy na 'przegłodzenie’ się wykonawczo, by wrócić z nową siłą w 2025!

 

 

Rozmawiał Maciej Majewski

 


 

 

Obserwuj nas w mediach społecznościowych:

👉 Facebook

👉 Instagram

👉 Twitter

 

IKS
Udostępnij i poleć znajomym!

Dodaj komentarz